Autor: Karol "Rookie"
Wiecie już co nieco o Kubie. Dajmy mu opowiedzieć o sobie trochę więcej. Zobaczycie, że to bardzo ciekawy, miły i ambitny chłopak. Być może przyszłość polskich i europejskich torów wyścigowych.
Kuba przedstaw się.
Cześć, nazywam się Jakub Sudoł ,mam 16 lat ,uczę się w 1 Klasie XV LO w Poznaniu.
Powiedz nam jak się zaczęła twoja przygoda z 2oo.
Wszystko się zaczęło w 1999 roku. Mój Ojciec w dzieciństwie zawsze marzył o motocyklu ,jednak mojemu dziadkowi niezbyt się ten pomysł podobał. Nigdy nie dostał nawet popularnej wtedy „motorynki” czy „Komarka”. Kiedy zbliżała się moja I Komunia tata wpadł na pomysł by sprezentować mi mój pierwszy motocykl. Była to Yamaha PW 80 czyli malutki motocykl crossowy. Jeździłem nią całe dnie tyle, ile było paliwa : ) Po jakimś czasie wyrosłem z niej i dostałem kolejny motocykl crossowy, jednak nie interesowały mnie zbytnio szaleństwa w terenie - zawsze wolałem wyjechać na asfalt i rozpędzać się do jak największych prędkości. W wieku 14 lat dostałem pierwszy skuter .Używałem go do jazdy po ulicy i do dojazdu do szkoły. Kiedyś, z nudów przeglądałem strony internetowe poświecone tematyce skuterów i z jednej z nich dowiedziałem się o wyścigach skuterów. Zacząłem „męczyć” tatę o pozwolenie na starty na moim „ulicznym” skuterze. Jednak mój tata nie należy do minimalistów i stwierdził, że jak coś robić - to na „maxa” i bez dłuższego zastanawiania rozpoczęliśmy poszukiwania drugiego skutera, przeznaczonego wyłącznie do wyścigów. Po niedługim czasie skuter stał już w jednym z Poznańskich serwisów i był przygotowywany do jazdy na torze. Było to dosyć dziwne z uwagi na to, że nigdy wcześniej nie byłem nawet widzem zawodów motocyklowych.
Pierwszy sezon był ciężki? Jak ci się jeździło?
Mój pierwszy sezon (2006) był jak najbardziej udany. Ciężko trenowałem i udało się - w swoim pierwszym wyścigu w życiu zająłem 2 miejsce po ciężkiej walce ze zwycięzcą. W następnych eliminacjach wymieniałem się pozycjami z jednym z zawodników. Ostatecznie sezon skończyłem na pozycji drugiej, ze stratą 10 punktów do lidera.
Sezon 2007 był dla Ciebie bardzo udany, wręcz przełomowy. Co się udało osiągnąć?
Przed następnym sezonem dowiedziałem się o nowej klasie w polskich wyścigach skuterów – Klasie „zipp”. Z początku byłem nastawiony nieco sceptycznie, jednak atrakcyjne nagrody zachęciły mnie do startów.
W sezonie 2007 wygrałem 17 na 18 wyścigów w klasie „zipp”, a co za tym idzie, wygrałem również klasyfikację generalną pucharu. Startowałem również w innej klasie wyścigów skuterów, gdzie generalnie zająłem 2 miejsce.
Po zakończeniu sezonu zostałem zaproszony na galę organizowaną przez firmę „Zipp”, gdzie dostałem „Puchar Zippa”. Jednak mój pobyt tam nie skończył się tylko na odebraniu pucharu. Zostałem zauważony przez p. Roberta Żarkowskiego – pomysłodawcę oraz organizatora” Pucharu Zipp”, który zauważył moje umiejętności i zaproponował mi sponsoring na następny sezon. Firma „Zipp” przedstawiła mi wspaniałe warunki, dzięki czemu mogę się rozwijać.
Co dalej? Jakie masz plany na 2008 rok?
Dzięki firmie „Zipp” w sezonie 2008 pojadę już na „dużym” motocyklu w klasie Honda CBR 125 Cup. Będę również brał dalej udział w wyścigach skuterów, w Polsce jak i zagranicą, jednak teraz w pełni przygotowanym i na najlepszym osprzęcie skuterze.
Jak widać warto jest „coś” w życiu robić. Być może zostanie się zauważonym przez takich ludzi jak P. Żarkowski , którzy pomogą rozwijać nasze pasje. Zachęcam każdego do udziału w pucharze „zipp”. Być może zostaniesz zauważony tak jak ja, co będzie przepustką do wielkich wyścigów.
Kuba dzięki za wywiad i powodzenia.
Dziękuje i do zobaczenia na torze.