Witam wszystkich zmotoryzowanych i spieszę poinformować was w trybie wyjątkowo pilnym o nieoczekiwanej zmianie miejsca planowanych zawodów. Jak widać wszechobecne ciśnienie ekologów związane z utrudnianiem życia komu się da, udzieliło się również i nam w postaci zmiany stanowiska Pana Dyrektora Kampinoskiego Parku Narodowego na terenie, którego leży poligon wojskowy w Kazuniu Nowym.
W poniedziałkowy poranek otrzymałem oficjalny dokument, w którym Pan dyrektor kategorycznie sprzeciwia się organizacji ustalonej wcześniej imprezy . Do poniedziałku rano byłem przekonany, że tylko kobieta zmienną jest, natomiast jeden niespodziewany fax diametralnie skorygował utarte w społeczeństwie przekonanie.
To tyle tytułem wstępu, bo nie jest ważne to dlaczego i za czyją namową Pan dyrektor podjął tą decyzję a fakt , że zrobił to na szczęście 2 tygodnie przed zawodami a nie w ich przeddzień czy też na uroczystej odprawie ponieważ łączyło by się to prawdopodobnie z moją samobójczą próbą , bo raczej nie byłbym w stanie spojrzeć wam w twarz na kolejnych zawodach . Nie muszę chyba wam pisać co taka decyzja kilkanaście dni przed zawodami oznacza dla organizatora, jak powiedział w rozmowie telefonicznej Pan Andrzej Rencz cyt; „ ostatni raz taki stres przeżywałem przed maturą „ , przyznaję że w pełni podzielam ten stan, ale nie ma to jak działanie w stresie.
Cały poniedziałek spędziłem na poszukiwaniach, telefonowaniu, załatwianiu alternatywy a finałem tego jest PLAN B . Jestem przekonany , że nowa lokalizacja spodoba wam się dużo bardziej a teren na którym zostanie wytyczona trasa da wszystkim zawodnikom mnóstwo satysfakcji , szczególnie tym którzy lubią pokonywać spore wzniesienia – w obydwu kierunkach …
Wszelkie niezbędne informacje znajdziecie w załącznikach na
naszej stronie. Od dzisiaj co 3 dni będziemy aktualizować zdjęcia terenu kompleksu żwirowni gdzie odbędą się zawody abyście mogli na bieżąco śledzić warunki terenowo-pogodowe …
Ps. Proszę o pilne przekazanie powyższej informacji wszystkim zainteresowanym, klubom, zawodnikom itd…
Pozdrawiam
Tomek Walendowicz