nowodwor
Dakar 2010 - preludium zmian dla edycji 2011
Dodano: 2009-06-10 12:06:32
Autor: Karol "Rookie"


Kolejny, czekający nas już w styczniu Dakar będzie po raz drugi rozgrywany na bezdrożach Ameryki Południowej. A Argentynie i Chile czekają nas emocje, które przez prawie trzydzieści lat budowali startujący w nim zawodnicy. Ale rok 2010 będzie też swego rodzaju preludium do zmian, które czekają nas już w kolejnych latach, a wszystko po to aby zawody stały się jeszcze bardziej widowiskowe i konkurencyjne dla samych uczestników. Jak powtarzają organizatorzy, ma liczyć się talent i umiejętności, a nie sprzęt. Stąd też decyzja o dopuszczeniu od 2011 roku motocykli o maksymalnej pojemności skokowej 450 ccm. W części nowa perspektywa zostawienie przetestowana już w zbliżającym się wielkimi krokami Dakrze 2010.
 

Wszyscy na równi.
Od kilku edycji Dakaru zauważalna stała się tendencja, gdzie to właśnie motocykle o mniejszych pojemnościach wygrywały poszczególne odcinki specjalne lub finiszowały w pierwszej dziesiątce rajdu. Już w roku 2009 w Dakarze na motocyklach głównie o mniejszych pojemnościach (np. 450 ccm) startowało 40% uczestników rajdu. Czemu? Głównie dlatego, że są to motocykle bardziej dostępne cenowo, coraz bardziej niezawodne, doskonale funkcjonujące w warunkach nowoczesnych rajdów off-road. Ale mimo rosnącego udziału, zarówno ze strony producentów, jaki samych zawodników, 450-tki nie byłby w stanie podołać technicznym możliwością większych motocykli. Ta różnica będzie zamazana już w roku 2011, kiedy to motocykle o pojemności do 450 ccm będą miały prawo wystartować w Dakarze.

Ograniczenia dla amatorów startujących na motocyklach powyżej 450 ccm (2010)

Pierwsze zmiany w regulaminie rajdu Dakar zostaną wprowadzone już od najbliższej edycji. Nie wprowadzają one od razu rewolucji, przecież organizatorzy doskonale zdają sobie sprawę jak wielu zawodników (amatorów) dysponuje motocyklami o większej pojemności niż 450 ccm, stąd też pomysł wprowadzenia ograniczeń, ale też zezwolenia na start na „dużych” maszynach. Najważniejszą decyzją wpływającą na poziom rywalizacji wśród amatorów jest nakaz ograniczenia mocy w bike’ach powyżej 450 ccm do poziomu 450–tek. Działanie to ma przełożyć nacisk na inne niż tylko techniczne aspekty rywalizacji: na przygotowanie fizyczne, umiejętności nawigacyjne czy umiejętności w prowadzeniu motocykla.

Jak to ma działać?
W tej chwili prowadzone są już ostatnie prace nad uniwersalnym systemem zmniejszającym moc w motocyklach. Już we wrześniu powinien on być gotowy i dostarczony do zawodników, którzy właśnie wtedy rozpoczynają przygotowania swoich motocykli. System jest bardzo szybki i prosty w instalacji – wystarczy tylko około dziesięć minut, aby dopasować go do motocykla. Reduktor będzie doskonale widoczny, umożliwiając stewardom sprawdzenie czy kierowca go nie usunął.

Reduktor – co to jest?
W reduktor to aluminiowy pierścień umieszczony pomiędzy gaźnikiem i filtrem powietrza. Konkretnie rzecz ujmując, przepływ powietrza zostanie zmniejszony, a średnica pierścienia spowoduje, że wydajność zrówna się z motocyklami o pojemności 450 ccm. Pod względem czystej energii, 660 –tki będą mogły liczyć na pewien handicap, tak aby wyrównać różnice w masie.

Jaki wpływ ma na reduktor na mechanikę silnika?
Nie ma żadnego wpływu. Wręcz przeciwnie, minimalizując obciążenie silnika, obligujemy kierowcę do ekonomicznego prowadzenia. Ryzyko przegrzania zostaje zmniejszone. Wytrzymałość silnika pozostaje na tym samym poziomie.

Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka