W końcu hiszpańscy kibicie motocrossu doczekali się sukcesu swojego rodaka na domowym torze. Szósta runda mistrzostw świata w motocrossie na hiszpańskim torze Bellpuig była bardzo szczęśliwa dla zawodników KTM.


W klasie MX1 najszybszy był Jonathan Barragan, który został pierwszym Hiszpańskim zawodnikiem, który wygrał domową rundę grand prix. Barragan uczynił to po czterdziestu siedmiu latach od pierwszej rundy motocrossu rozegranej na hiszpańskiej ziemi. Pudło MX1 uzupełnili David Philippaerts (Yamaha) i Antonio Cairoli (Yamaha). Ten ostatni z 231 punktami przewodzi w klasyfikacji generalnej mistrzostw, wyprzedzając Jonathana Barragana - 195 pkt. i Kena de Dyckera (Suzuki) 183 pkt.

W MX2 było pomarańczowo. Podium w całości dla KTM. Jeremy van Horebeek (KTM) zaledwie o jeden punkt wyprzedził Rui Goncalvesa, a trzecie miejsce zajął Anthony Boissiere. Doskonale pojechał, zastępujący kontuzjowanego Steva Ramona, zaledwie 16-letni Ken Roczen. Niemiec był 6. i 2, co w klasyfikacji zawodów dało mu wysokie 4. miejsce. W generalce czerwoną tablicę przejął Marvin Musquin (Honda), 184 punkty. Drugi jest Gautier Paulin (Kawasaki), 181 pkt., a trzecie miejsce zajmuje Davide Guarneri (Yamaha), 179 pkt.


Pełną relację z zawodów przeczytacie na motormax.pl  już w środę.

A my już teraz zapraszamy was do oglądania na naszym portalu „na żywo” kolejnych zawodów mistrzostw świata z Mallory Park za dwa tygodnie.