Tydzień mija za tygodniem, a tym samym runda SX za rundą SX. Ostatnia, która miała miejsce, odbyła się w Arlington, stan Texas. Podczas niej o swojej wielkiej sile przypomniał Ryan Dungey, który wygrał w klasie SX, z kolei w Lites niespodziankę sprawił nam Blake Baggett.


Dokładnie 20.03.2010 na arenie cawbojów – Cowboy Stadium, odbyła się jedenasta runda z tegorocznego kalendarza Supercross. Na chwilę obecną sytuacja w czołówce staje się coraz bardziej klarowna, ale o potencjalnym zwycięzcy serii nie ma jeszcze, co mówić. Różnice punktowe, zarówno w Lites EAST, WEST jak i Supercross są bowiem zbyt małe, więc wszystko może się jeszcze nieźle przetasować. A teraz o tym, co działo się w Arlington…

KLASA LITES EAST:
Po dwóch biegach eliminacyjnych zapowiadało się, że ostry bój toczyć się będzie pomiędzy Austinem Stroupem a Christophe Pourcelem, którzy wygrali swoje biegi eliminacyjne. Domysły te potwierdzała również sytuacja w generalce – obaj Panowie klasyfikują się bowiem na dwóch pierwszych lokatach. Nasze domysły legły jednak w gruzach…

Bieg główny:
Starcik zgarnął dla siebie Ryan Sipes, który zaraz po pierwszym kornerze objął prowadzenie. Drugi w stawce plasował się Blake Baggett – jadący dla zespołu Suzuki. Justin Barcia był trzeci, ale spokoju nie dawał mu Pan Stroupe. Christophe Pourcel, jak to często bywa w jego przypadku na początku „rejsu”, zajmował odległą, tym razem dwunastą pozycję. Akcja w czołówce toczyła się ciągle pomiędzy Sipesem, Blakem Baggett’em i Justinem Barcią. Nagle rider Suzuki – Bagget postawił wszystko na jedną kartę i przypuścił agresywny atak na lidera. Decyzję tę mógł zaliczyć do tych „na plus”, ponieważ zdołał wskoczyć na prowadzenie. Sipes spadł na drugie miejsce, a Barcia ciągle trzymał się „trójki”. Później obyło się już bez zmian i w takiej kolejności powitaliśmy ich na linii mety. Drugą trójkę otwarł Martin Davalos na Yamasze. Kolejni byli Austin Stroupe, Matt Lemoine. Christophe Purcell dopiero – 7.

Klasa Lites East - wyniki po Arlington:
1. Blake Baggett, (Suzuki)
2. Ryan Sipes, (Yamaha)
3. Justin Barcia, (Honda)
4. Martin Davalos, (Yamaha)
5. Austin Stroupe, (Suzuki)

Klasa Lites East - klasyfikacja generalna (po 5 rundach):
1. Christophe Pourcel, 109 pkt.
2. Austin Stroupe, 104 pkt.
3. Justin Barcia, 84 pkt.
4. Ryan Sipes, 77 pkt.
5. Brett Metcalfe, 75 pkt.

Dzięki swojej siódmej pozycji Christophe wniósł do rywalizacji trochę dramatyzmu. Różnica w generalce pomiędzy nim, a drugim Stroupem zmalała z 7 do 4 punktów. Pourcel musi więc wziąć się w garść, bo jego pozycja lidera może być zagrożona…

KLASA SUPERCROSS:
Bieg klasyfikacyjny numer jeden tej klasy wygrał Davi Millsaps ze swoją Hondą, natomiast bieg drugi zawojował Ryan Dungey, który od samego startu pokazywał swoje dobre przygotowanie do tego eventu. Drugi był Villopoto, a trzeci Ivan Tedesco.

Bieg główny:
Holeshota zgarnął tym razem Nick Wey, którego już dawno nie wykazał się takim „speedem”. Zaraz za drugim kornerem prowadzenie objął Ryan Dungey, a Nickowi pozostało tylko spokojnie spadanie w dół tabeli. W ciągu kilku okrążeń zdołali go wyprzedzić m.in. Josh Hill oraz Davi Millsaps. Wey wylądował na 4 miejscu, a Villopoto na chwilę obecną lokował się w granicach 10. miejsca. Chwilę później Millsaps zaatakował i zabrał Hillowi miejsce za liderem wyścigu. Justin Brayton i Trey Canard zdołali wbić się do pierwszej piątki, spychając tym samym Wey’a na kolejne pozycje. Villopoto mimo dużej straty dał radę ją odrobić i oficjalnie spotkanie to zakończył na 4 pozycji. Trzeci był Canard, tuż za Millsapsem i zwycięzcą 11. rundy AMA/FIM Supercross Series – Ryanem Dungey’em! Za plecami Villopoto uplasowali się kolei Justin Brayton, Josh Hill i Kevin Windham.

Klasa Supercross - wyniki po Arlington:
1. Ryan Dungey, (Suzuki)
2. Davi Millsaps, (Honda)
3. Trey Canard, (Honda)
4. Ryan Villopoto, (Kawasaki)
5. Justin Brayton, (Yamaha)

Klasa Supercross - klasyfikacja generalna (po 11 rundach):
1. Ryan Dungey, 239 pkt.
2. Ryan Villopoto, 215 pkt.
3. Josh Hill, 192 pkt.
4. Davi Millsaps, 174 pkt.
5. Kevin Windham, 161 pkt.


fot. Frank Hoppen