Koniec atrakcji, życzymy miłych wakacji. Falubaz - Stal 47:43
Dodano: 2009-09-01 09:33:20
Autor: Dawid "Tabbasko"


Niesamowite widowisko ujrzało kilkanaście tysięcy kibiców przy ul. Wrocławskiej. Gorzowianie, którzy ponieśli porażkę w pierwszym meczu, pokazali niesamowity charakter i determinacje i o mały włos nie zremisowali meczu. Falubaz, mimo wielkich problemów w ciągu całego meczu, ostatecznie zwyciężył 47-43 i sprawdziło się hasło z oprawy, jaką do gości skierowali zielonogórsy kibice - "Koniec atrakcji, życzymy miłych wakacji ".


Po pierwszych biegach mogło się wydawać, że Falubaz powtórzy wynik z rundy zasadniczej, gdyż po 3 biegach prowadził już różnicą sześciu punktów. W kolejnym wyścigu jednak Rune Holta i Thomas Jonasson, ku zdziwieniu publiczności zwycięzyli 5:1 i Stal pokazała że w niedzielny wieczór powinna się liczyć. Po czwartym biegu gorąco zrobiło się natomiast poza torem. Pseudokibice obu drużyn rzucali w siebie petardami i ostrymi przedmiotami, jednak jeszcze bardziej może dziwić zachowanie policji, która zagazowała sektor gości i wyrzuciła wszystkich kibiców Stali poza stadion (mimo, iż zapłacili za bilety), dodatkowo bijąc ich pałkami. Smutne, że za zachowanie kilku ograniczonych pseudokibiców musieli płacić normalni kibice z Gorzowa.

Mimo tych nieprzyjemności na trybunach, na owalu przy Wrocławskiej było coraz bardziej ciekawie. Piąty bieg para Falubazu - Lindgren i Protasiewicz, zwyciężyła 5:1, pozostawiając w tyle najlepszego polskiego żużlowca, Tomasza Golloba. W szóstym wyścigu dnia szybką ripostę przygotowali Stalowcy, którzy niespodziewanie wygrali 5:1. Falubaz prowadził dwoma punktami i żadna drużyna nie mogła być pewna swego. W kolejnych dwóch wyścigach padały remisy, a w dziewiątym zdefektował Rafał Dobrucki, dzięki czemu goście wyszli na podwójne prowadzenie i nie oddali go do końca biegu. Na stadionie zapadła grobowa cisza, bo Stal wyszła na prowadzenie. W 11 wyścigu gorzowianie powiększyli przewagę do czterech punktów i wydawało się że zwycięstwo jest blisko. Wtedy jednak Falubaz zaczął odrabiać straty i w wygrał dwa kolejne biegi, a Falubaz znów objął prowadzenie.

Przed wyścigami nominowanymi emocje sięgały zenitu, a do 14 biegu wyjechali co ciekawe, zawodnicy którzy są uważani za gwiazdy swoich drużyn - Grzegorz Walasek i Piotr Protasiewicz z Falubazu kontra Tomasz Gollob i Rune Holta ze Stali. Po ładnym biegu, górą byli gorzowianie, którzy zwyciężyli 4:2. Przed ostatnim biegiem był wynik 42:42 i tak na prawdę wszystko mogło się zdarzyć. Ku euforii zielonogórzan Falubaz wygrał 5:1 i pogrzebał szanse Stali na awans. W całym meczu drużyna z winnego grodu zwyciężyła 47:43 jednocześnie tworząc genialne widowisko, które z pewnością można uznać za wielką promocje żużla.


Falubaz Zielona Góra
9. Rafał Dobrucki 11+1 (3,3,d,2*,3)
10. Niels Kristian Iversen 1 (0,0,1,-)
11. Piotr Protasiewicz 7+2 (2*,2*,2,1,0)
12. Fredrik Lindgren 12+2 (3,3,1*,3,2*)
13. Grzegorz Walasek 7 (1,1,3,0,2)
14. Grzegorz Zengota 6 (3,0,0,0,3)
15. Patryk Dudek 3 (1,2)

Caelum Stal Gorzów
1. Tomasz Gollob 6+2 (1*,1,1*,2,1)
2. David Ruud 8 (2,0,2,3,1)
3. Matej Zagar 7+1 (1,3,2*,1,0)
4. Peter Karlsson 5+1 (0,2*,3,0)
5. Rune Holta 9 (3,2,0,1,3)
6. Thomas Jonasson 8+2 (2,2*,1*,3,0)
7. Paweł Zmarzlik 0 (0)

Bieg po biegu:
1. Zengota, Jonasson, Dudek, Zmarzlik 4:2
2. Dobrucki, Ruud, Gollob, Iversen 3:3 (7:5)
3. Lindgren, Protasiewicz, Zagar, Karlsson 5:1 (12:6)
4. Holta (59,00 NRT), Jonasson, Walasek, Zengota 1:5 (13:11)
5. Lindgren, Protasiewicz, Gollob, Ruud 5:1 (18:12)
6. Zagar, Karlsson, Walasek, Zengota 1:5 (19:17)
7. Dobrucki, Holta, Jonasson, Iversen 3:3 (22:20)
8. Walasek, Ruud, Gollob, Zengota 3:3 (25:23)
9. Karlsson, Zagar, Iversen, Dobrucki (d) 1:5 (26:28)
10. Jonasson, Protasiewicz, Lindgren, Holta 3:3 (29:31)
11. Ruud, Dudek, Zagar, Walasek 2:4 (31:35)
12. Zengota, Gollob, Protasiewicz, Jonasson 4:2 (35:37)
13. Lindgren, Dobrucki, Holta, Karlsson 5:1 (40:38)
14. Holta, Walasek, Gollob, Protasiewicz 2:4 (42:42)
15. Dobrucki, Lindgren, Ruud, Zagar 5:1 (47:43)

Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka