nowodwor
Nie ma mocnych na "Anioły". Unibaks vs. Caelum Stal 50 : 40
Dodano: 2009-06-17 09:47:32
Autor: Dawid "Tabbasko"


Na najnowocześniejszym stadionie żużlowym na świecie odbyło się kolejne spotkanie. Do niepokonanego do tej pory Unibaksu przyjechała drużyna gorzowskiej Stali. Mecz, mimo iż odbywa się w rundzie rewanżowej był pierwszym spotkaniem ekip w tym sezonie. Problemy pogodowe trzykrotnie uniemożliwiały rozegranie tego spotkania w Gorzowie. W drużynie Unibaksu na mecz wrócił Robert Kościecha, jednak zabrakło Chrisa Holdera, za którego stosowane była "ZZ-ka".


Pierwszy bieg po starcie obiecująco wyglądał dla Stalowców. Paweł Zmarzlik najlepiej wyszedł ze startu, jednak na pierwszym łuku został minięty przez Kusa, Celmera a także swojego kolegę z pary, Jonassona. Jonasson cały bieg jechał za plecami toruńskiej pary, jednak nie zdołał nikogo wyprzedzić i już w pierwszym biegu kibice mieli powody do radości. W kolejnym biegu znów mieliśmy dominacje torunian, jednak tym razem wygrali tylko 4-2, ambitnie jechał David Ruud, który przywiózł dwa punkty dla Stali. W biegu trzecim zwyciężył Adrian Miedziński, a Ryan Sullivan, który chwile wcześniej wygrał bieg, teraz oglądał plecy rywali i bieg zakończył się remisem. W czwartym biegu dość niespodziewanie gorzowianie zwyciężyli 4-2.

Unibaks prowadził 4 punktami, a publiczność elektryzowały informacje o padających rekordach toru. W 2 biegu pobił go Holder, w 3 Sullivan, a w 4 Gollob! Kolejny bieg to triumf Unibaksu, który na 5-1 przewiózł gorzowian. Do 10 biegu na torze padały same remisy i Unibaks wygrywał tylko 8 punktami. Podczas startu z 11 biegu ambicja poniosła jadącego jako rezerwa taktyczna Tomasza Golloba, który zderzył się z Wiesławem Jagusiem. Sędzia nakazał powtórkę w pełnej obsadzie, gdyż było to zdarzenie na pierwszym łuku. Na nic się zdała rezerwa, gdyż Stal przegrała 2-4. W 12. i 13. biegu znów w programy można było wpisać remisy.

Przed nominowanymi biegami Stal przegrywała 10 punktami i nie miała szans na wygraną, jednak wciąż chciała jak najmniej przegrać, by powalczyć o punkt bonusowy. W 14. biegu para Ruud i Holta nie miała jednak żadnych szans z Ryanem Sulllivanem i Robertem Kościechą. W ostatnim biegu dobrze spisujący się Karlsson i fantastycznie Gollob zrobili małą niespodziankę i wygrali bieg 5-1.
 
Unibaks wygrał 50:40 i wydaje się, że kibice obu ekip mogą być zadowoleni. Torunianie, bo nadal są niepokonaną i najlepszą drużyną ekstraligi, a gorzowianie bo Stal nie skompromitowała się tak jak podczas wyjazdów do Leszna i Zielonej Góry, a powrót do mistrzowskiej formy zasygnalizował kapitan - Tomasz Gollob.
 
Najsilniejszymi punktami w drużynie "Aniołów" byli Wiesław Jaguś, który zdobył 13 oczek, oraz Ryan Sullivan i Adrian Miedziński, którzy zdobyli po 12 punktów. W składzie "żółto-niebieskich" wspomniany już Tomasz Gollob rządził i dzielił. 16 punktów na Motoarenie to naprawdę ogromny wyczyn. Ładnie zaprezentowali się także "Pikey" oraz młody i waleczny Thomas Jonasson.


Unibax Toruń - Caelum Stal Gorzów 50:40
Caelum:
1. R. Holta 5 (0,1,2,1,1)
2. D. Ruud 3 (2,0,1,d)
3. P. Karlsson 8 (2,2,2,0,2)
4. M. Zagar 3 (1,1,1,0)
5. T. Gollob 16 (3,2,3,2,3,3)
6. P. Zmarzlik 0 (0,-,-,-,-)
7. T. Jonasson 5 (1,1,1,0,2)

Unibax:
9. R. Sullivan 13 (3,0,3,3,1,3)
10. R. Kościecha 7 (1,3,0,0,1,2)
11. A. Miedziński 13 (3,2,2,3,2,0)
12. Ch. Holder (-,-,-,-)
13. W. Jaguś 13 (2,3,3,1,3,1)
14. D. Celmer 2 (2,0,-,-,0)
15. M. Kus 3 (3,0,0)

NCD 57,63 sek. (RT) - Gollob w IV biegu

Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka