Falubaz vs. Sparta czyli zacięta walka o cenny bonus 52:37
Autor: Julka
Lepiej bronić zwycięstwa niż gonić wynik - z takim nastawieniem Zielonogórski Falubaz przyjął na swoim torze drużynę Atlasu Wrocław. Ostry mecz o 3 punkty toczył się aż do 14 wyścigu. Zwycięska drużyna zdobywała 2 punkty za wygraną plus 1 punkt bonusowy.
Zespół z Zielonej Góry był od początku faworytem spotkania. Atut własnego toru zazwyczaj jest jak ósmy zawodnik. Pozwala wygrywać. Trener zielonogórskiej młodzieży, Andrzej Huszcza przed meczem mówił: „Tor jest przystosowany do walki, jest przyczepny. Powinno być dużo mijanek.”
Drugą z podstaw do wygrania meczu jest dobrze zorganizowany skład, co w przypadku Atlasa się niestety nie sprawdza. Podczas niedzielnego spotkania na całej linii zawiedli Scott Nicholls oraz Davey Watt – którzy razem zrobili 2 punkty. Nie popisał się też Tomasz Jędrzejak, który jeździł za szeroko, często utrudniając jazdę szybszym kolegom. Motocykle „Ogóra” chyba też ostatnio nie są w najlepszej dyspozycji. Jason Crump, zwycięzca Grand Prix Danii był wyraźnie zmęczony podróżami i zawodami w Polsce tuż po wyczerpującym fizycznie i psychicznie wyścigu o koronę mistrza świata. Trener wrocławskiej drużyny może być zadowolony w postawy juniorów - Leona Madsena i Macieja Janowskiego, którzy razem zdobyli 16 punktów, czyli prawie połowę więcej niż Jędrzejak, Jeleniewski i Nicholls razem.
Już w pierwszym wyścigu zawiedli młodzieżowcy z Zielonej Góry - Dudka i Lindgren, którzy przegrali z wrocławianami 1:5. Przypomnijmy jednak, że Falubaz jeździł bez swojego najlepszego juniora, Grzegorza Zengoty, który wciąż leczy kontuzjowany obojczyk.
Druga gonitwa zdecydowanie należała do gospodarzy. ‘Falubaze’ dosłownie rozjechali wrocławskich zawodników zamykając przy krawężniku Nichollsa i Jeleniewskiego. Na metę dotarli z pierwszym podwójnym zwycięstwem.
W biegu czwartym nie popisał się lider Atlasa, Jason Crump, który dojechał na metę na trzecim miejscu. Pierwszy na metę wjechał Grzegorz Walasek, drugi był Leon Madsen, a czwarty Patryk Dudek.
W Zielonogórskiej drużynie odczuwalny był brak Grzegorza Zengoty, który zawsze zdobywał cenne punkty (7-10 pkt.). Piotr Protasiewicz mówił: „Brakuje nam Zengiego. Wrocławianie rozkręcają się z biegu na bieg, jest ciężko, ale robimy wszystko, żeby wygrać.”
W wyścigu ósmym, pod taśmą zobaczyliśmy Walaska, Jeleniewskiego, Janowskiego, który jechał za Nichollsa jako rezerwa taktyczna, oraz Dudka. Fenomenalna jazda wrocławskiej pary zakończyła się drugim podwójnym zwycięstwem gości. Po ośmiu biegach był remis 24:24. Zielonogórzanie natychmiast wzięli się do roboty i w następnej gonitwie ujechali komplet. Para Iversen- Dobrucki świetnie objechała Wrocławian - Jędrzejaka i Watta. „Ogór” prowadził na od początku biegu, ale za szeroka jazda pozwoliła na odbicie pierwszego miejsca przez Dobruckiego. Na kolejnym okrążeniu wrocławianin spadł na trzecia pozycję i dojechał na metę tylko z 1 punktem.
W trzynastym biegu pod taśmą stanęli Fredrik Lindgren, Maciej Janowski, Rafał Dobrucki i Jason Crump. Na przedostatnim okrążeniu, juniorowi z Wrocławia zdefektował motocykl. Osamotniony Jason Crump walczył dalej. Niestety, musiał uznać wyższość zielonogórskiej pary, która na metę dojechała z podwójnym zwycięstwem.
Najbardziej dramatyczny dla wrocławskiego WTS’u był bieg czternasty. Na początku, taśmy dotknął Daniel Jeleniewski, za co został wykluczony. Za Jelenia ekipa gości nie mogła wystawić rezerwowego, ponieważ Maciej Janowski jechał właśnie w 14. wyścigu. Gdy tylko taśma poszła w górę, na pierwszym łuku osamotniony junior zahaczył o deflektor motoru Walaska zapoznając się z zielonogórskim torem. Sędzia wykluczył zawodnika, który po usłyszeniu tej decyzji nie krył swojej złości. Ten na co dzień skromny i sympatyczny chłopak, który zawsze ma dużo do powiedzenia o sytuacji w meczu powiedział tylko: „Chyba nie jesteśmy z sędzią na tym samym meczu”. W powtórce, zielonogórzanie jechali dla siebie, aczkolwiek na pełnym gazie. Wygrał Walasek, drugi był Iversen. Wynik meczu po tym wyścigu to 49:34.
Wiadomo już było, że Atlas nie ma szansy na bonus, czyli główny cel po który zespół przyjechał do Zielonej Góry. Piętnasty bieg był jedynie formalnością. Wygrał Crumpie, drugi był Piotr Protasiewicz, trzeci Rafał Dobrucki, a ostatni Tomasz Jędrzejak. Spotkanie zakończyło się wynikiem 52:37, co znaczy, że drużyna z Grodu Bachusa zdobyli 3 punkty.
Falubaz Zielona Góra - Atlas Wrocław 52:37
Atlas:
1. S. Nicholls 1 (1,0,-,-,-)
2. D. Jeleniewski 4 (0,2,2,0,t)
3. T. Jędrzejak 4 (1,2,1,-,0)
4. D. Watt 0 (0,-,0,-)
5. J. Crump 12 (1,3,2,2,1,3)
6. L. Madsen 7 (3,2,1,0,1)
7. M. Janowski 9 (2,1,3,3,d,w)
Falubaz:
9. R. Dobrucki 10 (2,2,3,2,1)
10. N. Iversen 10 (3,0,2,3,2)
11. P. Protasiewicz 12 (2,3,3,2,2)
12. F. Lindgren 8 (3,1,1,3)
13. G. Walasek 11 (3,3,1,1,3)
14. P. Dudek 1 (1,0,-,0,-)
15. L. Lindgren 0 (0,0,0)
NCD 60,47 sek. - Walasek w IV biegu.