nowodwor
Anioły vs. Lwy, czyli Toruń wygrywa z Częstochową 53:37
Dodano: 2009-05-26 08:32:42
Autor: Karolina Owsiannikow


 
W niedziele odbyła się VI kolejka CMSE, w której Unibax Toruń podejmował u siebie Włókniarza Częstochowę. „Lwy” miały być groźnym rywalem dla toruńskich „Aniołów”. Gospodarze jednak wygrali wysoko – 53-37.
 

Chęć walki z obu  stron było już widać w pierwszej gonitwie, w której pierwszy star na toruńskiej Motoarenie zaliczył Darcy Ward. Bieg zakończył się wynikiem 3 do 3, a ważny punkt zdobył Damian Celmer, który tego dnia zastąpił Mateusza Lamkowskiego.

W drugim biegu Nicki Pedersen nie dał rady Ryanowi Sullivanowi, dzięki któremu drużyna gospodarzy odnosi pierwsze zwycięstwo. Duńczyka próbował wyprzedzić również Adrian Miedziński, ale Nicki okazał się szybszy.

W kolejnym biegu zawodnicy „tasują” się na torze i każdy walczy o najlepszą pozycję. Na początku Chris Holder wyprzedza Lee Richardsona i jest 4-2 dla Unibaxu. Za Anglikiem jedzie Kus, któremu udaje się wywalczyć 2 punkty. Lee Richardson może mówić o dużym pechu, ponieważ zdefektował mu motor.

Czwarty bieg był biegiem „pechowym”, ponieważ był dwukrotnie powtarzany. Unibax Toruń przegrywa go podwójnie. Od strony Włókniarza na tor wyjechali Greg Hancock oraz Tai Woofinden. Parze tej nie dali rady Wiesław Jaguś oraz Ward. Bieg był powtórzony aż dwukrotnie, ponieważ za pierwszy podejściem sędzia dopatrzył się nierównego startu, a w powtórce Ward chciał pojechać „po orbicie”, ale niestety próbę tę zakończył upadkiem.

Kolejne 3 biegi to remisy, w których zawodnicy tasowali się niesamowicie. Podczas tego meczu organizatorzy udowodnili, że tor można przygotować tak, aby zawodnicy mogli walczyć.

Na uwagę zasługuje bieg 6, w którym walczyli między sobą Jaguś i Richardson oraz Miedziński z Wooffindenem.

W kolejnych 4 biegach zawodnicy toruńskiego Unibaxu rozgromili częstochowskiego „Lwa”, aż 4-krotnie wygrywali podwójnie (5-1). Bieg 12 to kolejny remis, a wynik to 45-27 dla Torunia.

W 13 biegu Częstochowa wygrywa 4 do 2, w którym Lee Richardson „objeżdża” Sullivana.

W biegach nominowanych dwa razy był remis, a końcowy wynik to 53-37. Po tym meczu toruńska drużyna jest samodzielnym liderem w tabeli.


Cognor Włókniarz Częstochowa - Unibax Toruń 53:37
Cognor Włókniarz:
1. Nicki Pedersen - 12+1 (2, 3, 1, 2, 3, 1*)
2. Sławomir Drabik - 0 (0, 0, 0, -,)
3. Lee Richardson - 9 (d, 3, 1, 0, 3, 2)
4. Michał Szczepaniak - 1 (1, 0, -, -)
5. Greg Hancock - 8 (3, 2, 1, 1, 1, d)
6. Kamil Cieślar - 0 (0, -, -, -)
7. Tai Woffinden - 7+3 (3, 2*, 1*, 0, 0, 1*)

Unibax Toruń:
9. Ryan Sullivan – 14 (3, 3, 3, 2, 3)
10. Adrian Miedziński – 8+1 (1, 0, 2*, 3, 2)
11. Chris Holder – 10+1 (3, 2, 2*, 3, 0)
12. Matej Kus – 6+2 (2*, 1*, 3, 0)
13. Wiesław Jaguś – 9+1 (1, 2, 3, 2*, 1)
14. Damian Celmer – 1+1 (1*, -, -, -)
15. Darcy Ward – 5+2 (2, 0, 1*, 2*, 0)
 

Pomeczowe wypowiedzi:
Grzegorz Dzikowski (trener Cognor Częstochowa): Szczerze mówiąc przyjechaliśmy tu po remis, ale niestety nie udało nam się wywalczyć nawet punktu. O wyniku meczu zadecydowały te cztery podwójne zwycięstwa gospodarzy. Tor był bardzo dobry, nie mam żadnych zastrzeżeń, muszę tylko przyznać, że było to stuprocentowe wykorzystanie handicapu własnego toru. Myślę, że jeszcze długo nikt tego nie rozszyfruje.

Tai Woofinden (Cognor Częstochowa): Na początku szło mi bardzo dobrze, jednak później pogubiłem się i końcówka nie była dobra. Tor jest ciekawy, można powalczyć, ale przede wszystkim trzeba być świetnie spasowanym, by w ogóle powalczyć z gospodarzami.

Nicki Pedersen (Cognor Częstochowa): Mecz był ciężki, Toruń jechał fantastycznie. Tor jest wspaniały.

Jan Ząbik (trener Unibaxu Toruń): Cieszę się, że wygrywamy nawet bez Roberta Kościechy. Wariant z trzema juniorami przyniósł efekt, dlatego będziemy stosować go nadal. Bo te punkty mają z pewnością większą wartość niż zero przywiezione przez Smolinskiego. Cóż mogę jeszcze powiedzieć. Mamy świetną drużynę. 6x8 jest 48.

Matej Kus (Unibax Toruń): Cieszę się ze zdobytych punktów, udało mi się w końcu dobrze pojechać. Jestem szczęśliwy, że drużyna wygrała. Oby tak dalej.

Darcy Ward (Unibax Toruń): Pierwszy raz w życiu jechałem przeciwko Pedersenowi i jestem naprawdę szczęśliwy, że udało mi się z nim wygrać. Mecz był bardzo ciężki, ale dobrze, że wygraliśmy. Tor jest bardzo dobry, można się na nim fajnie pościgać. Stadion najlepszy na świecie. Nigdy wcześniej nie widziałem takiego obiektu i nie byłem świadkiem takiej wspaniałej atmosfery. Teraz chcę zdobywać jak najwięcej punktów dla mojej drużyny, będę starał się pomagać jak tylko mogę

Ryan Sullivan (Unibax Toruń): Nie sądzę, żebym był królem tego toru. Jestem po prostu dobrze spasowany. Tor jest świetnie przygotowywany, jest wiele ścieżek, można powalczyć. Cieszę się, że zdobyłem ważne punkty, i że wygraliśmy ten ważny mecz. Jestem bardzo zadowolony

Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka