Autor: Garden
Do trzech razy sztuka – tak przed dzisiejszym pojedynkiem z Caelum Stalą Gorzów pocieszali się gdańscy kibice po dwóch premierowych porażkach swojej drużyny. Po trzynastu biegach i trzech okrążeniach czternastego wydawało się, że wyjdą ze stadionu usatysfakcjonowani. Jednak pechowe straty pozycji, najpierw przez Magnusa Zetterstroema, a później Kennetha Bjerre, spowodowały, że mecz wygrali goście w stosunku 46:44.
Całe spotkanie było niezwykle wyrównane. W biegu juniorskim, zgodnie z oczekiwaniami, zwyciężył Martin Vaculik. Za jego plecami znalazła się para gorzowska – Jonasson i Szewczykowski, tak więc na tablicy wyników pojawił się remis. Kolejne biegi także były wyrównane, jednak po 6 wyścigu, głównie za sprawą popisowej jazdy Tomasza Golloba i niezłej postawy pary Zagar – Karlsson, Caleum Stal objęła prowadzenie 20:16. Ku uciesze gdańskiej publiczności straty szybko odrobili popularny Zorro i wracający do dobrej dyspozycji Adam Skórnicki. Kolejne dwa biegi to ponowny popis wymienionych wyżej liderów Caelum Stali i 6 punktowe prowadzenie drużyny gości. W tym momencie Robert Sawina, trener Lotosu natychmiast postanowił wykorzystać rezerwę taktyczną. Sygnał do ataku dali gdańscy Duńczycy – Andersen i Bjerre. Jako, że gdańszczanie wygrali również biegi nr 11 i 12 wydawało się, że będą pewnie zmierzać do zwycięstwa. Prowadzenie Lotosu Wybrzeże przed biegami nominowanymi zdołali jeszcze zmniejszyć Peter Karlsson wraz z będącym dziś w nienajlepszej dyspozycji Rune Holtą. W efekcie gospodarze prowadzili tylko 40:38, a to zwiastowało niesamowite emocje do samego końca. W biegu 14 najlepiej ze startu wyszedł Zetterstroem, a na trzeciej pozycji plasował się Adam Skórnicki. Szalejących ze szczęścia gdańskich kibiców uciszył fantastycznym atakiem na ostatnim łuku Matej Zagar, ale to Lotos był wciąż bliższy zwycięstwa. Start ostatniej gonitwy dnia to kolejna eksplozja radości na wypełnionym po brzegi gdańskim stadionie. Tuż za prowadzącym od startu Gollobem znaleźli się Duńczycy z Lotosu jednak szybko rozdzielił ich Karlsson, wyprzedzając Andersena. Kiedy już wszyscy pogodzili się z meczowym remisem błąd popełnił Bjerre spadając na trzecią pozycję. Tym razem szał radości opanował sektor gorzowian.
W zespole Caelum Stali świetnie spisał się Tomasz Gollob udowadniając, że jego inauguracyjny występ w Lesznie był tylko wypadkiem przy pracy. Dzielnie wtórowali mu Matej Zagar i Peter Karlsson zdobywając odpowiednio 10 i 12 punktów. Nieco poniżej oczekiwań wypadł dziś Rune Holta. Na jego usprawiedliwienie można dodać, że gdański tor nigdy specjalnie mu nie leżał. Całkowicie zaś zawiódł Rafał Okoniewski.
Do porażki Lotosu przyczynił się z pewnością kolejny przeciętny występ Hansa Andersena (od piątego zawodnika świata można oczekiwać więcej niż 11 punktów w 6 biegach), a także nienajlepsze dopasowanie gospodarzy do własnego toru w początkowej fazie zawodów. O tym w Gdańsku mówi się od dawna, ale poprawy na razie nie widać. Dobrze zaprezentował się za to kwartet Zetterstroem, Skórnicki, Bjerre i Vaculik. Na więcej niż jedno oczko liczył z pewnością Tobias Kroner, widać było, że miał dziś spore problemy ze sprzętem.
Caelum Stal Gorzów
1. Tomasz Gollob – 14 (3,3,3,2,3)
2. Rafał Okoniewski – 1 (0,0,1,0)
3. Matej Zagar – 10+1 (3,1,2,1,3)
4. Peter Karlsson – 12 (1,3,3,3,2)
5. Rune Holta – 6 (3,1,1,1,0)
6. Adrian Szewczykowski – 1+1 (1,0,0)
7. Thomas H. Jonasson – 2 (2,0,0)
Lotos Wybrzeże Gdańsk
9. Magnus Zetterstroem – 7+2 (1,2,0,2,2)
10. Adam Skórnicki – 9+2 (2,3,1,2,1)
11. Kenneth Bjerre – 10+1 (2,2,2,3,1)
12. Tobias Kroner – 1+1 (0,1,0)
13. Hans Andersen –11+1 (1,2,2,3,3,0)
14. Martin Vaculik – 6 (3,2,0,0,1)
15. Damian Sperz – 0 (0)
NCD Hans Andersen w X wyścigu (63,19s)
Widzów: 10 000