Autor: Kuba G.
Jak już wiecie od przyszłego roku maksymalne normy głośności dla motocykli żużlowych zostały przez FIM mocno obniżone. Decyzja Federacji oznaczała dwie rzeczy: po pierwsze wymuszenie zmian w konstrukcji tłumików żużlowych, po drugie (niestety) wyciszenie tego jedynego w swoim rodzaju dźwięku produkowanego przez żużlówki.
Kolejną kontrowersję budził fakt, że na rynku pojawił się tylko jeden tłumik nowej, spełniającej wymogi FIM, konstrukcji. Zaprojektowany przez Akrapovica uzyskał homologację i przeszedł pierwsze testy. Odzew zawodników był raczej negatywny. Przede wszystkim dlatego, że nowy tłumik skutecznie zmniejszał moc silnika.
Nic też nie zapowiadało, że zawodnicy będą mieli możliwość wyboru tłumika z większej liczby producentów. Od dwóch dni wiemy jednak, że na rynku pojawi się druga marka. Homologację tłumika do silników na tradycyjnym torze, torze długim i wyścigów na lodzie uzyskał produkt firmy Prodrive z Wielkiej Brytani. Nowy tłumik spełnia wymogi maksymalnego poziomu hałasu, mierzony FIM-owską metodą "2 max metr”.
Nowy tłumik będzie dostępny od dnia 9. Zobaczymy jakie reakcje wzbudzi wśród zawodników.