Honda na podium podczas 5. rundy WMMP
Autor: Informacja prasowa
W miniony weekend (29-30 sierpnia) na torze Poznań odbyła się piąta runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski.
Najwięcej radości sprawił nam start Bartka Wiczyńskiego w klasie Superstock 1000, który dojechał do mety jako drugi. Dzięki kolejnym dwudziestu punktom Bartek, zawodnik zespołu FastBiker.pl umocnił się na pozycji wicelidera klasyfikacji generalnej i podczas ostatnich dwóch wyścigów we wrześniu powinien utrzymać przewagę. Bartek utrzymał też drugą pozycję w klasyfikacji FORMULA X-Treme, w której walczy z motocyklami klasy Superbike. Tam zwycięstwo zapewnił już sobie zawodnik z Francji, Gwen Giabbani.
Bartek Wiczyński:
„Na początku wyścigu powalczyłem trochę w czołówce, ale później Gwen odjechał i postanowiłem pilnować mojej pozycji. Te dwadzieścia punktów są bardzo cenne dla mnie w kontekście walki o tytuł Wicemistrza Polski. Znów byłem na mecie przed Marcinem Walkowiakiem i to jest najważniejsze, chociaż on w niedzielę pokazał wspaniałą jazdę.”
W klasie Superbike liczyliśmy na dobry start Huberta Tomaszewskiego z zespołu WMC Honda, który w kwalifikacjach uzyskał drugi czas w swojej klasie i startował z pierwszej linii. Niestety przed wyścigiem Hubert doznał niespodziewanej kontuzji i w wyścigu pomimo bólu dojechał do mety dopiero jako piąty. Po sześciu wyścigach nasz zawodnik jest ósmy w klasyfikacji generalnej.
Hubert Tomaszewski:
„Kwalifikacje wspaniałe, poprawiłem swoją „życiówkę”. Ustanowiłem swój rekord życiowy i to bez napinania wiedząc gdzie mogę się jeszcze poprawić. Oczywiście zrobiłem to dla swojej najwspanialszej na świecie córy – Nelutki. Natomiast wyścig jechałem po dosyć kuriozalnej sytuacji, jaka miała miejsce w pokoju hotelowym. Było wesele i z bezsilności, że nie mogę zasnąć kopnąłem w szafę, pękła mi kość w śródstopiu. Czułem tak ogromny ból, że nie wiedziałem, co zrobić, ale jak już powiedziałem, że jadę to pojechałem. Dałem z siebie wszystko i jestem z tego dumny. W takim stanie nie mogłem jechać szybciej, tak więc i tak jestem zadowolony, biorąc pod uwagę moje zachowanie, jak największego głuptasa i małolata.”
Klasa Superstock 600 startowała w ten weekend dwukrotnie, a najlepiej z zawodników dosiadających motocykli Honda spisał się Tomek Kędzior. Wielokrotny Mistrz Polski reprezentujący Creative Honda Ever miał w ten weekend wiele problemów i wyścigi kończył kolejno jako piąty i ósmy. Niestety nie ma już on szans walki o pierwszą trójkę na koniec sezonu, ale zapowiada walkę o czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej.
Tomek Kędzior:
„To był trudny weekend dla mnie. Miałem problemy już przed wyjazdem do Poznania i nie mogłem się należycie przygotować. W samych wyścigach też popełniałem błędy i wyniki są, jakie są. Szczególnie żałuję drugiego startu, gdzie walczyłem z Marcinem Kałdowskim, a skończyło się ósmym miejscem.”