Autor: Informacja prasowa
Bartek Wiczyński rozpoczął walkę o tytuł Mistrza Polski w klasie Superstock 1000 od podium w pierwszym wyścigu sezonu, który odbył się 17 maja 2009.
Młody reprezentant Hondy, którego starty w tym sezonie stały pod znakiem zapytania z powodu problemów zdrowotnych fantastycznie wystartował do niedzielnego wyścigu i od początku utrzymywał się w czołówce połączonych klas Superbike i Superstock 1000 prowadząc w swojej kategorii. Niestety z biegiem czasu dały o sobie braki kondycyjne, ponieważ Bartek nie mógł odpowiednio przygotowywać się do sezonu. W końcówce wyścigu Wiczyński został wyprzedzony przez Gwena Giabbaniego z Francji, ale dobrej drugiej pozycji nie oddał już atakującemu Marcinowi Walkowiakowi.
„Niestety nie starczyło mi dzisiaj siły na walkę przez cały wyścig. Pokazałem jednak, że mogę jechać bardzo szybko i mam nadzieję nadrobić zaległości przed kolejną rundą w czeskim Brnie. Myślę, że mogę powalczyć z Giabbanim jak równy z równym i odzyskać tytuł.”
W tym samym wyścigu rywalizowali też zawodnicy klasy Superbike. Duże nadzieje na zwycięstwo miał Hubert Tomaszewski, który w tym roku przesiadł się na motocykl Honda CBR1000RR i już w pierwszym wyścigu wywalczył Pole Position. Niestety start do wyścigu w wykonaniu „Rzeźnika” nie był szczęśliwy i spadł on kilka pozycji. Pogoń za czołówką skończyła się jednak przedwcześnie i Tomaszewski wypadł z walki przewracając się w drugim okrążeniu.
„Po słabym starcie jechałem bardzo szybko i chciałem wyprzedzić Francuza, który wyraźnie jechał wolniej ode mnie. Niestety za szybko wszedłem w „dużą patelnie”, zabrakło hamowania silnikiem i wyleciałem z toru. Jestem Bardzo rozczarowany, ponieważ liczyłem dziś nawet na zwycięstwo. Mam świetny motocykl i wiem, że stać mnie na wygrywanie.”
Pod nieobecność Tomaszewskiego barw Hondy doskonale bronił Sławek Grausam, który walczył o podium z Januszem Oskaldowiczem. Niestety on też jechał szybciej niż pozwalały na to zniszczone wyścigiem opony i na cztery kółka przed końcem upadł na „Sławińskim”. Wcześniej z realnej walki z powodów technicznych odpadł Irek Sikora, który do mety dojechał spacerowym tempem na ósmym miejscu.
W klasie Superstock 600 w miniony weekend rozegrano aż dwa wyścigi. Tomek Kędzior z zespołu Creative Honda w sobotnim wyścigu rozgrywanym przy ulewnym deszczu był piąty, a w niedzielnym finale szósty. W drugim wyścigu piątą pozycję stracił dopiero na ostatnim okrążeniu przyblokowany przez jednego z dublowanych zawodników.
„Przyjeżdżając do Poznania liczyłem na lepsze wyniki, ale jeszcze nie znaleźliśmy optymalnego ustawienia motocykla i nie jechało mi się zbyt komfortowo. Wiem już jednak, co jest nie tak i w następnym wyścigu powinno być już lepiej.”
Honda w tym roku świętuje swoje pięćdziesięciolecie udziału w sporcie motocyklowym. Tą piękną rocznicę świętują też zawodnicy startujący w WMMP mając na swoich motocyklach rocznicowe naklejki. W dodatku Bartek Wiczyński startuje w tym roku w takim samym malowaniu jak Ryuichi Kiyonari i zwycięski zespół Hondy z wyścigu 8h Suzuka 2008.