Autor: Karol "Rookie"
Trzecia runda Mistrzostw Świata Superbike w Walencji nie będzie dobrze wspominana przez zawodników Hondy.
W klasie Supersport Honda po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrała wyścigu, chociaż jeszcze pięć kilometrów przed metą wydawało się, że Anthony West zainkasuje dwadzieścia pięć punktów. Niestety zawodnik Stiggy Racing Honda został wyprzedzony na ostatnim okrążeniu przez Cala Crutchlowa. Wyścig tej klasy od początku był bardzo emocjonujący, ponieważ tuż przed startem tor został zmoczony przez wiosenny deszcz i nawierzchnia była bardzo śliska w początkowej fazie wyścigu. Wszyscy zawodnicy jechali bardzo ostrożnie, a takie gwiazdy jak Andrew Pitt z Ten Kate Honda spadły prawie na koniec stawki. W tych trudnych warunkach dobrze radzili sobie Anthony West i Matthieu Lagrive z zespołu Honda Althea Racing. Ten ostatni prowadził stawkę przez kilka okrążeń. Gdy tor wysechł straty z pierwszej części wyścigu błyskawicznie zaczął odrabiać Kenan Sofuoglu z Ten Kate Honda. Doskonała jazda pozwoliła jednak przebić się tylko na trzecią pozycję. Wyścig wygrał Crutchlow przed Anthony Westem. Mimo pierwszej porażki w tym roku Honda nadal prowadzi w klasyfikacji konstruktorów z szesnastoma punktami przewagi nad Yamahą. W klasyfikacji kierowców Kenan Sofuoglu ma tyle samo punktów, co Cal Crutchlow, a dotychczasowy lider klasyfikacji, Andrew Pitt przez słaby występ (wyścig skończył trzynasty) spadł na czwartą pozycję.
W klasie Superbike nasi zawodnicy nadal mają problemy w przebiciu się na podium. Szczególny pech prześladuje Ten Kate Honda. Jonathan Rea w pierwszym wyścigu upadł już w pierwszym okrążeniu, a Carlos Checa sześć minut później. W obu wyścigach najlepszym naszym zawodnikiem był Leon Haslam, który dwukrotnie meldował się na mecie jako piąty i dzięki równej jeździe we wszystkich wyścigach po trzech rundach zajmuje taką samą pozycję w klasyfikacji generalnej. Oba wyścigi w Walencji wygrał Noriyuki Haga, który pozostaje liderem klasyfikacji generalnej.
Powody do dumy może mieć Maxime Berger. Młody Francuz startujący w barwach Ten Kate Honda zajął trzecie miejsce w pierwszej rundzie pucharu FIM kategorii Superstock 1000. Wyścig wygrał Claudio Corti z Włoch. Jednak w tej klasie najbardziej elektryzują nas występy Mateusza Stokłosy reprezentującego barwy czeskiego zespołu KL Intermoto Honda. Niestety swojego debiutu w Superstock 1000 Mateusz nie może zaliczyć do udanych. Podczas sobotnich kwalifikacji młody Polak miał bardzo groźnie wyglądający wypadek i lekarze zawodów nie pozwolili mu wystartować w niedzielnym wyścigu. Na szczęście kontuzja nie jest bardzo poważna i zobaczymy Stokłosę już podczas następnych zawodów w holenderskim Assen.
W Mistrzostwach Europy Superstock 600 trzeci był też Gino Rea z zespołu Ten Kate Honda. Wyścig wygrał Danilo Petrucci, a Polak Andrzej Chmielewski był dziewiąty.