Jorge Lorenzo o swojej przyszłości...
Autor: Karol "Rookie"
Jorge Lorenzo jest obecnie jednym z najpopularniejszych zawodników MotoGP. Młody Hiszpan zauroczył swą jazdą już w zeszłym sezonie. W obecnym zachwyca, walcząc z Rossim o tytuł mistrza świata. Głowę drugoroczniaka oprócz jazdy zajmuje jeszcze jedna istotna kwestia. W którym zespole zawodnik ścigać się będzie w 2010 roku? Decyzja ma zapaść w przyszłym tygodniu.
A wszystko zaczęło się dwa miesiące temu, kiedy Yamaha zadowolona z doskonałej jazdy Lorenzo rozpoczęła z Hiszpanem rozmowy na temat nowego kontraktu. Punktem spornym stały się żądania zawodnika. Jorge oczekiwał od japońskiego zespołu propozycji przewyższającej złożoną przez Yamahę ofertę na 3,5 miliona euro. W ekipie Fiat Yamaha odetchnęli kiedy z rywalizacji odpadła Honda, która nie zgodziła się na astronomiczną kwotę kontraktu rzędu 5 milionów euro. Nieoczekiwanie do gry włączyło się ostatnio Ducati. I to od razu z bardzo konkretną propozycją – 7 milionów euro za sezon. Ducati stanęło przed bardzo trudną decyzją – co zrobić z Casey Stonerem? Australijczyk przed ostatnią rundą GP w Brnie poinformował swojego pracodawcę iż z powodów zdrowotnych musi opuścić 3 najbliższe wyścigi. Tak naprawdę nie wiadomo czy były mistrz świata w ogóle jeszcze wystartuje w tym sezonie. Wszystko byłoby zrozumiałe - zdrowie przede wszystkim, ale po padoku krążą pogłoski jakoby Casey nie poinformował o tej decyzji swoich wieloletnich sponsorów. Nolan czy Marlboro były bardzo niezadowolone z tej sytuacji. Stąd między innymi bardzo odważny ruch Ducati skierowany w stronę Jorge Lorenzo. Sam zawodnik zapytany niedawno przez dziennikarza serwisu motogp.com o swoją decyzję zdradził, że być może poznamy ją już w przyszłym tygodniu, tuż przed wyścigiem w Indianapolis.
Na polu walki zostały więc Yamaha i Ducati. Jorge i jego menadżer zapierają się, że najważniejsze i decydujące będą warunki sportowe nowego kontraktu. Trochę trudno w to uwierzyć, choć osobiście stawiam, że Jorge pozostanie w zespole Yamahy. Chyba, że postawi wszystko na jedną kartę, w tym również walkę o tytuł mistrzowski. Nie od dzisiaj wiadomo, że jazda na Ducati nie jest prosta i wymaga wielu godzin testów. Jorge mimo wielkiego talentu może mieć z tym problem. Z drugiej strony, jeśli sytuacja ze Stonerem, będzie szła w złą stronę, Ducati zrobi wszystko, żeby pozyskać wartościowego kierowcę, którym z całą pewnością jest Jorge. W przyszłym tygodniu czekamy na wieści od jednego z zespołów MotoGP. Na pewno o decyzji Hiszpana dowiecie się z motormax.pl jako pierwsi.