Autor: Karol "Rookie"
Valentino Rossi po słabszych sobotnich kwalifikacjach we wspaniałym stylu wygrał dzisiejszy wyścig Gran Premio de Espana. Włoch wyprzedził wracającego do pełnej dyspozycji Daniego Pedrosę oraz Casey Stonera, dla którego tor Jerez nigdy nie należał do szczęśliwych. Największym pechowcem okazał się zdobywca pole position Jorge Lorenzo, który nie ukończył wyścigu.
Po starcie na czoło wyścigu wysforowała się wielka czwórka z Lorenzo, Rossi, Stoner i Pedrosa na czele. Niespodziewanie ostatni z tej grupy wyjechał Jorge Lorenzo, który jak się okazało miał dzisiaj poważne problemy z przyczepnością. Między innymi dlatego od walecznego Hiszpana bardzo szybko odjechali najwięksi rywale. Prowadzący Pedrosa dość szybko wypracował sobie bezpieczną około 2-2,5 sekundową przewagę, kiedy za jego plecami trwała zacięta walka o drugą lokatę. Pięć okrążeń po starcie, na 22 kółku Valentino doścignął Casey Stonera i szybkim atakiem wyprzedził Australijczyka. Ale to nie był koniec walki pomiędzy tą dwójką. Na kolejnej nitce Kangur odbił drugą lokatę, ale nie dojechał z nią do finiszu okrążenia. Rossi był szybszy i to on rozpoczął siódme okrążenie przed Stonerem. Zawodnik Ducati Malboro widząc co się dzieje i znając możliwości Dukata na torze Jerez zrezygnował z dalszej walki, która od tego momentu przeniosła się na duet Rossi – Pedrosa. Valentino systematycznie powiększał swoją przewagę nad Stonerem, zmniejszając stratę do Pedrosy. Każde okrążenie kończyło się z korzyścią około 0.2 sekundy dla Rossiego. Pogoń Włocha trwała do 17. okrążenia, na którym na dziewiątym zakręcie wspaniałym atakiem mistrz świata 2008 wyprzedził do końca walczącego Hiszpana. Mocne tempo Rossi utrzymał do końca wyścigu i jako pierwszy, na jednym kole, minął linię mety. Dani jak sam relacjonował świeżo po wyścigu, stwierdził że Rossi był po prostu szybszy, a i forma po odbytych operacjach jeszcze nie wróciła. Pedrosa, co dawno mu się nie zdarzyło, nie był przybity porażką. Wprost przeciwnie, tryskach humorem będąc bardzo zadowolonym z osiągniętego wyniku.
Za najszybszym dzisiaj włosko-hiszpańskim duetem trwała rywalizacja o trzecie miejsce. Były mistrz świata, Casey Stoner nie przeciążał motocykla, doskonale zdając sobie sprawę, że Ducati na Jerez de la Frontera nie jest w stanie pojechać szybciej. Z tego faktu próbował skorzystać Jorge Lorezno. Strata była coraz mniejsza. Na siedem okrążeń do końca wynosiła zaledwie 1 sekundę. Niestety na cztery okrążenia przed końcem, ambitnemu drugoroczniakowi uciekł przód i mimo prób wyjścia z tej sytuacji Lorenzo opuścił tor. Z pomocą stewardów zdołał wrócił na asfalt, ale brak prawego setu uniemożliwił mu dalszą jazdę. W ten sposób Jorge nie zdobył żadnego punktu, spadając na trzecie miejsce w generlace.
Za plecami wielkiej trójki było równie ciekawie. Spokojnie na czwartym miejscu dojechał do mety Randy de Puniet z zespołu LCR Honda. Ale najbarwniejszą postacią dzisiejszego wyścigu był Marco Melandri. Ścigający się w „czarnej” ekipie Hayate Włoch startował z 11. pozycji, ale szybko awansował wpierw na 9. miejsce, a kilka okrążeń później na 7. !!! Marco dosiadający motocykla Kawasaki przez większość dystansu musiał ostro walczyć z Colinem Edwardsem i Lorisem Capirossim. I z tej walki czarny rycerz wyszedł zwycięsko. Wpierw odbijając zabrane przez Texas Tornado miejsce 6., a po upadku Lorenzo awansując na najwyższe w tym sezonie miejsce 5. Fantastyczny wynik młodego Włocha, który po wycofaniu się z MotoGP zespołu Kawasaki jeszcze na początku roku nie był pewny startu w jakiejkolwiek serii wyścigowej. Brawo, brawo, brawo…
Za Melandrim na metę wjechał Loris Capirossi z Rizla Suzuki, Colin Edwards (Monster Yamaha Tech 3) i drugi zawodnik Repsol Honda Andrea Dovizioso, który może mówić o wielkim szczęściu, kiedy to już na jednym z pierwszych zakrętów Dovi wchodząc pod Randy de Punieta, został zamknięty przez Francuza i ledwo co zmieścił się w zakręcie. Pomimo problemów dobra końcówka i pewne ósme miejsce, przegrane z Edwardem zaledwie o dwie dziesiąte sekundy.
Pierwszą dziesiątkę zamknęli Toni Elias, ścigający się na fabrycznym motocyklu Hondy i Chris Vermeulen, dla którego był to kolejny wyścig z wynikiem poniżej oczekiwań.
Sete Gibernau dojechał na niezłym 11. miejscu. Słabo ponownie zaprezentował się drugi zawodnik fabryczny Ducati – Nicky Hayden. Amerykanin, w mojej ocenie, w tym sezonie nie będzie w stanie osiągnąć nic więcej, mając do tej pory olbrzymie problemy z prowadzeniem czerwonego Ducata.
Do mety oprócz Lorenzo nie dojechał Mika Kallio, który skutek problemu z tylnym hamulcem musiał zjechać do boksu.
Dzięki zwycięstwu w dzisiejszym wyścigu Valentino Rossi został liderem klasyfikacji generalnej i z przewagą 11 punktów wyprzedza Casey Stonera. Jorge Lorenzo nie kończąc grand prix Hiszpanii stracił fotel lidera i jest w tej chwili trzeci, z taką samą liczbą punktów co czwarty Dani Pedrosa.
Czwarta runda mistrzostw świata MotoGP już za dwa tygodnie - 17 maja na słynnym francuskim Le Mans.
Wyniki Grand Prix Hiszpanii:
1. V. ROSSI ITA Fiat Yamaha Team 45'18.557
2. D. PEDROSA SPA Repsol Honda Team + 2.700
3. C. STONER AUS Ducati Marlboro Team + 10.507
4. R. DE PUNIET FRA LCR Honda MotoGP + 31.893
5. M. MELANDRI ITA Hayate Racing Team + 33.128
6. L. CAPIROSSI ITA Rizla Suzuki MotoGP + 34.128
7. C. EDWARDS USA Monster Yamaha Tech 3 + 34.421
8. A. DOVIZIOSO ITA Repsol Honda Team + 34.625
9. T. ELIAS SPA San Carlo Honda Gresini + 42.689
10. C. VERMEULEN AUS Rizla Suzuki MotoGP + 45.183
11. S. GIBERNAU SPA Grupo Francisco Hernando + 48.192
12. Y. TAKAHASHI JPN Scot Racing Team MotoGP + 51.875
13. J. TOSELAND GBR Monster Yamaha Tech 3 + 53.683
14. A. DE ANGELIS RSM San Carlo Honda Gresini + 53.941
15. N. HAYDEN USA Ducati Marlboro Team + 1'01.237
16. N. CANEPA ITA Pramac Racing + 1'10.896
Nie ukończyli:
J. LORENZO SPA Fiat Yamaha Team 4 Lap
M. KALLIO FIN Pramac Racing 15 Lap
Klasyfikacja generalna:
1. Valentino ROSSI Fiat Yamaha Team 65
2. Casey STONER Ducati Marlboro Team 54
3. Jorge LORENZO Fiat Yamaha Team 41
4. Dani PEDROSA Repsol Honda Team 41
5. Andrea DOVIZIOSO Repsol Honda Team 30
6. Colin EDWARDS Monster Yamaha Tech 3 26
7. Randy DE PUNIET LCR Honda MotoGP 24
8. Marco MELANDRI Hayate Racing Team 23
9. Chris VERMEULEN Rizla Suzuki MotoGP 21
10. Loris CAPIROSSI Rizla Suzuki MotoGP 19
11. Mika KALLIO Pramac Racing 16
12. Alex DE ANGELIS San Carlo Honda Gresini 15
13. Toni ELIAS San Carlo Honda Gresini 15
14. James TOSELAND Monster Yamaha Tech 3 10
15. Sete GIBERNAU Grupo Francisco Hernando 8
16. Yuki TAKAHASHI Scot Racing Team MotoGP 5
17. Nicky HAYDEN Ducati Marlboro Team 5
18. Niccolo CANEPA Pramac Racing 2