nowodwor
DUTCH TT: Lorenzo zapisuje się na kartach historii Yamahy
Dodano: 2010-06-26 20:48:07
Autor: Karol "Rookie"


Dzisiejszy wyścig w Assen było kolejnym wspaniałym popisem – chyba już tak można napisać – przyszłego mistrza świata. Jorge Lorenzo, bo o nim mowa, był dzisiaj nie do ugryzienia. Hiszpan wpisał się do historii Yamahy, jako ten który po raz pierwszy w historii wygrał dwa wyścigi z rzędu, startując z pole position. 


Wyścig, którym zabrakło leczącego kontuzję Valentino Rossiego i połamanego po piątkowym treningu Marco Melandriego, był niczym rollercoaster. Miał swoje wzloty i upadku, lub bardziej nudne momenty. Wszystko zaczęło się punktualnie o 14. Kiedy zgasło ostatnie czerwone światło. Ze startu wystrzelił Lorenzo, który jako lider wjechał w pierwszy prawy zakręt toru nazywanego „Katedrą”. Niespodziewanie tuż za nim znalazł się amerykański żółtodziób z ekipy 3 Tech Ben Spies. Trzecił był Pedrosa, a piaty jego partner z zespoły Dovizioso. Dwójkę Repsol Honda rozdzielił Casey Stoner. Fatalnie wystartował z drugiego pola Randy de Puniet. Francuz podniósł przednie koło i ratując sytuację odpuścił gaz. Kosztowało go to utratę kilku pozycji i zawodnik prywatnegozespołu LCR Honda musiał ostro gonić uciekającą czołówkę. 
A tam tempo narzucił lider Lorenzo. Hiszpan już po pierwszym okrążeniu miał sekundę przewagi nad drugim Spiesem. Amerykanin po dobrym starcie zaczął „zamulać” i ewidentnie spowalniał goniącą Lorenzo dwójkę Pedrosa – Stoner. Na drugim okrążeniu Dani wyprzedza Spiesa, a kilka zakrętów dalej manewr taki wykonuje także Stoner. Mistrz świata Superbike wybity z rytmu popełnia kolejny błąd i spada na piąte miejsce, wyprzedzony jeszcze przez Dovizioso. Tuż za Amerykaninem znajdował się już de Puniet. A na czele, jadący na miękkiej mieszance tylnej opony, Dani Pedrosa rozpoczął szalony i bardzo szybki pościg za Lorenzo. Dani był bardzo szybki, notując tempo równe kwalifikacyjnemu tempu Lorenzo. Bardzo szybko więc zniwelował różnicę czasową z 1 sekundy do zaledwie 0,3 sekundy. Na szóstym okrążeniu do dwójki Hiszpanów dojechał Kangur na Ducati i wielka trójka skupiła uwagę ponad 90 tysięcy kibiców, którzy zasiedli na trybunach „Katedry”. W tym momencie wielu z nich zaczęło zastanawiać się czy miękka mieszanka tylnej opony Pedrosy i Stonera wytrzyma równe i szybkie tempo Lorenzo, który wybrał twardą mieszankę. Odpowiedź miała przyjść za kilka okrążeń. Póki co na czele Yamaha, za nią Honda i tuż obok czerwone Ducati. Za trójcą emocji może mniej, ale kibice również tam mogli zauważyć kilka szybkich akcji. Ich głównym bohaterem był Randy de Puniet, który systematycznie zbliżał się do Spiesa. Ben, jak sam mówił po wyścigu nie mógł znaleźć właściwego tempa, aby trzymać się za liderami. Oddech rywala poczuł także drugi Amerykanin – Nicky Hayden, do którego na 12. okrążeniu zbliżył się Texas Tornado Colin Edwards. Wracając do liderów…tempo podciągnął Stoner, który probował wyprzedzić Pedrosę. Z pojedynku tej dwójki korzystał Lorenzo, systematycznie uciekając do przodu. Wybór twardego tyłu okazał się trafnym wyborem. Od tego czasu Jorge pewnie powiększał przewagę. Jechał jak natchniony, wybierając optymalną linię. Na tym etapie wyścig „przysnął”. Obudził się za to Spies. Amerykanin wykorzystał problemy Dovizioso z oponami i na 16 okrążeniu wyprzedził kierowcę Repsol Honda. Kłopoty Włocha postanowił wykorzystać również Randy de Puniet, co na osiem okrążeń do końca dało mu awans na 5. pozycję.
Na czele bez zmian. Lorenzo już z ponad dwusekundową przewagą przewodził stawce wyścigu. Drugi był Pedrosa, a półtorej sekundy za nim Stoner. Ciekawie robiło się w drugiej grupie, gdzie na dobre, między Spiesem, de Puniet i Dovizioso miała rozpocząć się walka o czwartą pozycję. Dalej ciekawy bój o dziewiąte miejsce toczyli Simoncelli i Aleix Espargaro. Zwycięsko wychodził z niej Włoch. Ostatnią grupę prowadził lider ekipy Rizla Suzuki Loris Capirossi. Loris o czym głośno na padoku MotoGP coraz usilniej myśli o rozstaniu z niebieskimi. Cóż…fatalny motocykl już trzeci rok z rzędu nie pozwala na walkę z najlepszymi. Jedenasta pozycja na piętnastu kierowców to nie marzenie weterana torów. 
Wróćmy jednak do walki o 4. pozycję. A tam Spies wykorzystał cięcie gięcie między de Puniet, a Dovizioso odjeżdżając tej dwójce. Francuz i Włoch nie odpuszczali sobie. Dovi na koniec przedostatniego okrążenia skontrował i udanie wyprzedził najlepszego kierowcę prywatnego na Hondzie. Randy de Puniet nie pozostał mu dłużny i już do końca wyścigu, byliśmy świadkami fantastycznych mijanek tej dwójki. Ostatecznie na mecie o 0,4 sekundy szybszy Doviozso. Ale to nie koniec tak rewelacyjnych finiszy. Podobnie zakończyła się rywalizacja między Marco Simoncellim, a Aleixem Espargaro. Na mecie o błysk szprychy szybszy okazał się także Mika Kallio, który wygrał rywalizację z Hektorem Barberą. To najlepszy finisz Fina w tegorocznej serii. Na ostatnim miejscu wyścig zakończył Kousuke Akiyoshi z Interwetten Honda MotoGP, który zastępuje kontuzjowanego Aoyamę. Japończyk nie popisał się za bardzo, będąc jedynym zdublowanym zawodnikiem w stawce.

Jorge Lorenzo wygrywając dzisiejszy wyścig został pierwszym w historii Yamahy kierowcą, któremu udało się dwa raz z rzędu wygrać wyścig, startując z pole position. Jorge powiększył swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw do wymownych 47 punktów. Tyle punktów traci do swojego rodaka Dani Pedrosa, który dzięki drugiemu miejscu dzisiaj, awansował na takie też miejsce w generalce. Stoner po raz pierwszy w tym sezonie na „pudle”. Nie ma co się dziwić, że w mistrzostwach znajduje się na odległym 7. miejscu, ze strata 89!!! punktów. 


Maraton MotoGP trwa. Valentino leży ze złamaną nogą i analizuje oferty nowych kontraktów, szczególnie tę, którą podobno przedstawiło mu Ducati. A już za tydzień karuzela najlepszych kierowców GP przenosi się na tor w Barcelonie. Prawdopodobnie zobaczymy tam już Marco Melandriego. 


Wyniki wyścigu Dutch TT:
1.  Jorge Lorenzo (SPA) Fiat Yamaha Team  41'18.629
2. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team + 2.935
3. Casey Stoner (AUS) Ducati Marlboro Team + 7.022
4. Ben Spies (USA) Monster Yamaha Tech 3 + 13.265
5. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team + 15.323
6. Randy de Puniet (FRA) LCR Honda MotoGP + 15.772
7. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team + 25.867
8. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 + 28.991
9. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini + 35.658
10. Aleix Espargaro (SPA) Pramac Green Team + 35.837
11. Mika Kallio (FIN) Pramac Green Team + 56.769
12. Hector Barbera (SPA) Aspar Team + 56.890
13. Loris Capirossi (ITA) Rizla Suzuki MotoGP + 1'00.615
14. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP + 1'08.074
15. Kousuke Akiyoshi (JPN) Interwetten Honda MotoGP 1 Lap
Nie wystartowali:
Valentino Rossi (ITA) Fiat Yamaha Team
Hiroshi Aoyama (JAP) Interwetten-Honda MotoGP
Marco Melandri (ITA) San Carlo Honda Gresini

Klasyfikacja generlana:  
1. Jorge Lorenzo (SPA) Fiat Yamaha Team  140
2. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team  93
3. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team  89
4. Valentino Rossi (ITA) Fiat Yamaha Team  61
5. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team   61
6. Randy de Puniet (FRA) LCR Honda MotoGP  56
7. Casey Stoner (AUS) Ducati Marlboro Team  51
8. Ben Spies (USA) Monster Yamaha Tech 3  49
9. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini  39
10. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3  34
11. Marco Melandri (ITA) San Carlo Honda Gresini 32
12. Aleix Espargaro (SPA) Pramac Green Team  28
13. Hector Barbera (SPA) Aspar Team 28
14. Mika Kallio (FIN) Pramac Green Team 20
15. Hiroshi Aoyama (JAP) Interwetten-Honda MotoGP  18
16. Loris Capirossi (ITA) Rizla Suzuki MotoGP  16
17. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP  14
18. Kousuke Akiyoshi (JPN) Interwetten Honda MotoGP  1


Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka