Autor: Karol "Rookie"
Casey Stoner tuż przed domową, australijską rundą MotoGP zapowiadał, że powalczy o wygraną w każdej sesji. Słowa dotrzymał. Dzisiaj w pięknym stylu zwyciężył w wyścigu o wielką nagrodę Iveco. Wyścig bardzo szybko zakończył jeden z kandydatów do tytułu mistrzowskiego.
Wyścig na Phillip Island rozpoczął się od świetnego startu Daniego Pedrosy, czyli już typowego obrazka podczas rund MotoGP. Tuż za Hiszpanem ustawili się Casey Stoner, który wystartował na Dukacie w specjalnym malowaniu oraz Valentino Rossi. Za tą trójką oczy australijskich fanów na trybunach i milionów przed ekranami były zwrócone na Jorge Lorenzo, który od piątku zmagał się z przyczepnością motocykla, czego wynikiem było dopiero 6. miejsce na starcie. No i tym razem Jorge okazał się gwiazdą, ale pierwszego zakrętu. Walczący z Rossim o tytuł mistrza świata Hiszpan bardzo opóźnił hamowanie, zahaczył o motocykl Nicky Hayden, zaliczając przy okazji małego high-side’a i lądując na poboczu pierwszego zakrętu. Wyścig zakończył po 20 sekundach. Lorenzo miał mimo wszystko wiele szczęścia, gdyż upadek zakończył tylko raną ręki i nosa.
A z przodu trwała ciekawa walka o zwycięstwo. Zarówno Stoner, jak i Rossi na drugim okrążeniu poradzili sobie z nieco wolniejszą Hondą Pedrosy i rozpoczęli ostateczną batalię pierwsze miejsce. Połowa wyścigu to typowa gonitwa Włocha. Obserwacja linii Stonera i szukanie miejsca do ataku. Kilka okrążeń i aktualny mistrz świata zaczął realizować swój plan. Atak za atakiem. W tym jeden po którym wydawało się, że Rossi skutecznie odbije pierwsze miejsce, ale Stoner nie dał się zaskoczyć, odważnie zamykając drzwi. To było kilka naprawdę pięknych pojedynków, których trzeba przyznać, brakowało nam podczas ponad miesięcznej nieobecności Casey’a na torze. Po dwudziestu z dwudziestu siedmiu okrążeń dzisiejszego wyścigu Rossi zwolnił, choć nadal pozostawał w bliskim kontakcie z liderem. Jednak prosta arytmetyka i zużyte podczas wcześniejszych akcji opony, nakazały większy spokój. Zarówno Stoner, jak i Rossi jechali równo do mety dojeżdżając z 20-sekundową przewagą nad trzecim Pedrosą. Dani jak zawsze ambitnie walczył z dużo szybszymi rywalami, ale mocy starczyło tylko na początku. Do mety dojechał samotnie daleko za australijsko-włoską dwójką i bezpiecznie, bo z 10-sekundową przewagą nad czwartym dzisiaj Alexem de Angelisem. Trzeba przyznać, że to bardzo dobry wynik zawodnika z San Marino, który walczy o swoje miejsce w MotoGP. I może mu się to uda.
Na piątym miejscu niezatapialny i równy jak autostrady w Niemczech Colin Edwards z Monster Yamaha Tech 3. Amerykanin po raz kolejny wyprzedził Andrea Dovizioso, z którym walczy o piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Różnica między tą dwójką to zaledwie 7 punktów. Powinno więc być gorąco do samego końca.
Na bardzo dobrym 7. miejscu dojechał Marco Melandri. Włoch rewelacyjnie radzi sobie na słabiutkim Kawasaki satelickiej ekipy Hayate. Marco o swoją siódmą lokatę walczył z Francuzem Randy de Puniet.
Pierwszą dziesiątkę zamknęli Mika Kallio i Tony Elias.
Fatalnie wyścig zakończyli zawodnicy Rizla Suzuki. Chris Vermeulen mimo głośnych zapowiedzi był dopiero 11., a jego partner Loris Capirossi 12. Capirex mógłby zakończyć zawody wyżej, ale tuż przed startem wyścigu, za wykorzystanie już szóstej jednostki napędowej, został cofnięty z 13. pola na koniec stawki. Mimo wszystko obydwa błękitne GSV-R dały radę Hondzie Węgra Talmasci’ego. Choć dla sponsorów i zespołu Suzuki żadne to pocieszenie.
Stawkę dzisiejszego wyścigu zamknęli James Toseland, który został uznany za sprawcę false-startu i przepuszczony przez pitlane. Strata była już nie do odrobienia. Ostatni na mecie był Nicky Hayden, który po kontakcie z Lorenzo na pierwszym zakręcie nie był w stanie jechać na pełnym gwizdku.
Wyścigu nie ukończył tylko Jorge Lorenzo. Hiszpan traci obecnie 38 punktów do prowadzącego Valentino Rossiego i ma raczej niewielkie szanse na końcowy triumf. Lorenzo będzie musiał uważać jeszcze na Stonera, który po dzisiejszym zwycięstwie awansował na trzecią pozycję i ma 37 punktów straty do Lorenzo. Na czwartą pozycję spadł Pedrosa.
Przedostatnia runda Mistrzostw Świata MotoGP już za tydzień. Najlepsi zawodnicy świata będą walczyć na torze Sepang o Grand Prix Malezji. Być może już za tydzień poznamy mistrza świata A.D.2009.
Wyniki wyścigu o Grand Prix Australii:
1. Casey Stoner (AUS) Ducati Marlboro Team 40'56.651
2. Valentino Rossi (ITA) Fiat Yamaha Team + 1.935
3. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda + 22.618
4. Alex De Angelis (RSM) San Carlo Honda Gresini + 32.702
5. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 + 35.885
6. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda + 38.482
7. Marco Melandri (ITA) Hayate Racing Team + 44.461
8. Randy De Puniet (FRA) LCR Honda MotoGP + 44.941
9. Mika Kallio (FIN) Ducati Marlboro Team + 54.345
10. Toni Elias (SPA) San Carlo Honda Gresini + 1'01.205
11. Chris Vermeulen (AUS) Rizla Suzuki MotoGP + 1'05.417
12. Loris Capirossi (ITA) Rizla Suzuki MotoGP + 1'05.950
13. Gabor Talmacsi (HUN) Scot Racing Team MotoGP + 1'17.951
14. James Toseland (GBR) Monster Yamaha Tech 3 + 1'17.985
15. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team 1 okrążenie
Klasyfikacja generalna klasy MotoGP:
1. Valentino Rossi (ITA) Fiat Yamaha Team 270
2. Jorge Lorenzo (SPA) Fiat Yamaha Team 232
3. Casey Stoner (AUS) Ducati Marlboro Team 195
4. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda 189
5. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda 152
6. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 145
7. Loris Capirossi (ITA) Rizla Suzuki MotoGP 101
8. Alex De Angelis (RSM) San Carlo Honda Gresini 101
9. Randy De Puniet (FRA) LCR Honda MotoGP 101
10. Marco Melandri (ITA) Hayate Racing Team 100
11. Toni Elias (SPA) San Carlo Honda Gresini 96
12. Chris Vermeulen (AUS) Rizla Suzuki MotoGP 95
13. James Toseland (GBR) Monster Yamaha Tech 3 87
14. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team 82
15. Mika Kallio (FIN) Ducati Marlboro Team 58
16. Niccolo Canepa (ITA) Pramac Racing 38
17. Gabor Talmacsi (HUN) Scot Racing Team MotoGP 17
18. Sete Gibernau (SPA) Grupo Francisco Hernando 12
19. Yuki Takahashi (JPN) Scot Racing Team 9
20. Alex Espagaro (SPA) Pramac Racing 8