DevilBikers - odzieżowa mekka motocyklistek
Dodano: 2009-08-02 11:22:40
Autor: Karol "Rookie"


Devilbikers jest chyba najmłodszą firmą na polskim rynku odzieży motocyklowej, w dodatku oferującą produkty przeznaczone głównie dla piękniejszej części naszej moto-społeczności. Dzisiaj chcemy przedstawić wam Devilbikers bliżej. O narodzinach pomysłu na firmę, pierwszych krokach i przezwyciężaniu przeszkód opowiada Michał Gdak – założyciel DevilBikers.



Motormax.pl: Michał skąd wziął się pomysł na DevilBikers i skąd wzięła się nazwa marki? Jest dość przekorna. Chcecie nią trafić do niegrzecznych motocyklistek?

Michał Gdak: Pomysł a nazwę DevilBikers pojawił się dopiero po paru miesiącach pracy, na jednym ze spotkań roboczych. Szukaliśmy czegoś, co trafi do kobiet z charyzmą, charakterem i z pewnością lubiących mocne wrażenia, ale tym samym nie chcieliśmy ograniczyć się wyłącznie do płci pięknej, jako że część naszego asortymentu jest skierowana również do mężczyzn.
Gdy marka DevilBikers już powstała rozpoczęły się poszukiwania właściwego hasła reklamowego. Nawiązując do nazwy firmy chcieliśmy pokazać, iż tworzymy odzież wyjątkową, która nie tylko chroni, ale i zapewnia wyjątkowy wygląd. Tygodnie pracy, rozważań i narad przyniosły w końcu „DevilBikers Poczuj diabła pod skórą”.

MM: Jak wyglądały wasze początki? Projektowanie, a później produkcja w odległym od Polski kraju to spore wyzwanie. Czy łatwo wam było przebić się przez gąszcz problemów?

M.G.: Początki nigdy nie są łatwe i tak było w tym przypadku. Rzeczywiście produkcja odzieży w odległym Pakistanie podyktowana warunkami finansowymi stawiała przed nami wiele wyzwań. Różnice kulturowe oraz bariera językowa z początku wydawały się być nie do przezwyciężenia. Potrzebowaliśmy około pół roku żeby spośród trzech firm z jakimi rozpoczęliśmy rozmowy wyselekcjonować jedną z którą współpracujemy do dziś.
Z projektowaniem odzieży było już trochę łatwiej, ale z pewnością nie mogę powiedzieć że prosto. Właściwą osobę znaleźliśmy bardzo szybko, zaledwie po około tygodniowych poszukiwaniach, ale problemem stała się specyfika i znajomość branży motocyklowej. Pierwsze projekty kurtki Essence pojawiły się na początku 2008 roku zaś gotowy produkt do sprzedaży dopiero na początku tego roku. Jak widać jest to stosunkowo długi proces, aczkolwiek wraz ze zwiększaniem naszego bagażu doświadczeń z pewnością kolejne produkty będą pojawiać się na rynku dużo szybciej.

MM: Co dzisiaj, po kilku miesiącach funkcjonowania firmy, może zaoferować DevilBikers? Co innego znajdzie u was motocyklistka, czego nie doszuka się w markach funkcjonujących dłużej na rynku?

M.G.: Od początku tego roku oferujemy kolekcję damskich kurtek Essence w trzech odmianach: Tribal czarna, Trbal czarno biała oraz Flower czarna.
Nosząca naszą odzież kobieta z pewnością wyróżnia się z tłumu motocyklistek. Oryginalne wzornictwo oraz damski, a nie unisex, krój zapewniają komfort i niepowtarzalność. W szerokiej gamie rozmiarów od XXS do XL z pewnością każda kobieta znajdzie coś dla siebie.
Dodatkowo w naszej ofercie można znaleźć rękawice w każdym kolorze. Model Y-racer występuje w odmianie czarnej, żółtej, zielonej, czerwonej i niebieskiej. Wybierając tak szeroką gamę kolorów myśleliśmy właśnie o kobietach, które przywiązują większą wagę do wyglądu niż motocykliści.

MM: Uważacie, że koncentracja na sektorze kobiecym, jest niszą która będzie strzałem w dziesiątkę? Czym w waszej ocenie powinna wyróżniać się i czego oczekuje od dobrej, funkcjonalnej i bezpiecznej odzieży motocyklistka?

M.G.: Długo zastanawialiśmy się co będzie strzałem w dziesiątkę. Poszukiwaliśmy cechy, która wyróżni nas spośród innych firm na rynku odzieży motocyklowej, a pomysł z damskimi akcesoriami zrodził się przez przypadek. Pewnego dnia spotkałem się ze znajomym, który zaczął mi opowiadać jak ciężko było mu znaleźć kurtkę\ dla małżonki, która jest drobna (rozmiar XXS) i chciała wyróżnić się z tłumu. Tak powstał pomysł na damską odzież.
Wszyscy się zgodzą, że kobieta i mężczyzna przywiązują inną wagę do tego co noszą. Męskie grono motocyklistów przede wszystkim dba o bezpieczeństwo i funkcjonalność, podczas gdy kobiety na pierwszym miejscu stawiają wygląd a następnie bezpieczeństwo.
Nasze produkty to nie tylko oryginalne wzornictwo, ale również użyte inne skóry oraz ochraniacze, które mają zapewniać komfort i poprawę funkcjonalności.
Ponieważ jesteśmy jeszcze stosunkowo małą firmą częsty i bezpośredni kontakt z klientami daje nam możliwość ciągłego poprawiania naszych produktów i dostosowywania ich do potrzeb konsumentów. W ten sposób poprawiamy ofertę z każdym dniem spełniając coraz to więcej wymagań użytkowników.

MM: Zgodzicie się z moją opinią, że mimo kryzysu, branża motocyklowa nie ucierpiała aż tak bardzo, szczególnie w dziale akcesoriów.

M.G.: Z pewnością rynek akcesoriów ma się lepiej niż inne branże jak transport, budownictwo czy sprzedaż nowych samochodów, ale mimo to spowolnienie jest odczuwalne. Dzisiaj ciężej jest pozyskać partnerów i przedstawicieli handlowych ze względu na obawy co będzie dalej, a klienci zaczynają liczyć każdą złotówkę.
Mimo to moim zdaniem najlepszym momentem na tworzenie nowej marki jest właśnie okres dekoniunktóry gospodarczej, dlatego w spowolnieniu upatrujemy nasz sukces.

MM: Opowiedzcie teraz trochę o waszych planach na ten rok. Czy na gwiazdkę będziemy mogli znaleźć nową kolekcję DevilBikers?

M.G.: W drugim kwartale tego roku rozpoczęliśmy pracę nad damskimi spodniami motocyklowymi które razem z kurtkami Essence będą stanowić dwuczęściowy kombinezon. Mamy nadzieję zakończyć projekt pod koniec trzeciego kwartału, aby właśnie przed świętami zaprezentować nowy produkt.

MM: Na koniec, powiedz nam gdzie możemy znaleźć odzież DevilBikers? Gdzie możemy was zobaczyć?
M.G.: W tej chwili sprzedaż własną prowadzimy poprzez stronę internetową www.devilbikers.pl oraz na wybranych bazarach motocyklowych (Warszawa i Poznań), ale nasze produkty są dostępne również w sklepach MRMotors (ul. Łódzka 4, Głowno pod Łodzią) oraz Feliks (ul. Wybrzeże Gdyńskie 2A, Warszawa).
Jesteśmy w trakcie ciągłego rozbudowywania sieci sprzedaży i cały czas poszukujemy nowych firm chcących nawiązać współpracę handlową.

MM: Dzięki za spotkanie i miłą rozmowę. Życzymy wam spełnienia planów i wielu sukcesów.
M.G.: Nie dziękuje :)

Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka