Do końca wakacji trwają szkolenia Suzuki Moto Szkoła. Jedno z ostatnich spotkań, w Toruniu, przebiegało w strugach deszczu, ale nie było zmiłuj się i zbyt dużej taryfy ulgowej, bo….: „Nie ma złej pogody na motocykl, tylko są źle ubrani motocykliści – przypomina nam Olek Mozol, instruktor SMS.
Jak pogoda ma się do programu? Robimy wszystko to, co jest przewidziane, tylko prędkości nieco mniejsze i trzeba bardziej uważać. Są dwie szkoły, jedna mówi, że przy bardziej przyczepnej nawierzchni człowiek ma mniejsze opory i szybciej się uczy, natomiast druga mówi o tym, że w warunkach kiepskiej pogody można nauczyć się jeździć na śliskiej nawierzchni i te swoje opory pokonywać. Moim zdaniem, jeżeli mamy jeździć w KAŻDYCH warunkach, złapie nas deszcz gdzieś w trasie, to przecież nie zostaniemy tam dwa tygodnie, bo będzie dwa tygodnie lało, tylko trzeba do domu wrócić bezpiecznie.
Podstawowe zasady szkolenia:
Najważniejsza sprawa to opanowanie tematu przewijającego się przy wszystkich motocyklowych rozmowach, czyli przeciwskręt, który przejawia się właściwie w każdym ćwiczeniu. Oraz hamowanie awaryjne. Hamować generalnie potrafi każdy, natomiast w sytuacji awaryjnej zawsze robimy coś nie tak, czegoś robimy za dużo, czegoś za mało, dlatego staramy się uczyć, jak robić to prawidłowo. I na tych dwóch głównych rzeczach się skupiamy, dodatkowo też sposoby pokonywania zakrętów, czyli sposób miejski, sposób pochylania razem z motocyklem i ten osławiony, czyli zejście na kolano ( przy deszczu jednak odradzamy).
Co daje szkolenie, czy widać jakieś zmiany po tych kilku godzinach ćwiczeń?
Na SMS przychodzą też doświadczeni motocykliści. Oni również są w stanie popełniać jakieś błędy i pewnie popełniają, dlatego szkolenie pomoże je skorygować. Uczymy pozytywnego zachowania, żeby przede wszystkim nie przeszkadzać motocyklowi jechać, żeby tworzyć z nim jedną całość. I po naszych kursantach to z czasem widać, jak jeździli na początku, a jak po tych nawet kilku godzinach, gdzie coś się odblokowuje i jest już inna jazda. Oczywiście, nie można powiedzieć, że sto procent ludzi wychodzi nauczonych, bo trzeba jeszcze pokonać własne opory i bariery, ale to wszystko przychodzi z czasem. Przynajmniej mają po szkoleniu zasób wiedzy, żeby jeździli pewniej i logiczniej. Przynajmniej mają zasób wiedzy po szkoleniu, żeby jeździli pewniej i logiczniej .
Kto powinien zainteresować się SMS?
W sumie nie ma reguły. Motocykliści początkujący na pewno, bo szkoły nauki jazdy tego nie mają w programie, nie nauczą takiej techniki. Ale doświadczeni tak samo, zawsze mogą poszerzyć wiedzę, czegoś nowego się nauczyć. Spotkałem się z takimi zdaniem, że wracają co roku na kurs, zwłaszcza na początku sezonu, żeby odświeżyć wiadomości i umiejętności. Był gość, który miał za sobą już 15 lat na motocyklu, ale przyznał, że przez te lata nic nie wiedział o jeździe 2oo. Szkolenie jest dla wszystkich. Umówmy się, mamy sporo na ulicach i takich użytkowników jednośladów, którzy uważają, że jak wsiądą pierwszy raz na motocykl, to już nic nie są w stanie się nauczyć, bo są tak dobrzy…Powodzenia.
Kategoria A, czy też B – idziemy do szkoły nauki jazdy, żeby zapisać się na kurs i chodzi głownie o samo zdanie egzaminu, a później – jakoś to będzie. Takie myślenie pokutuje. O ile w przypadku samochodu, jeżeli kierowca popełni jakiś błąd, to ma dużo mniejsze ryzyko, że zginie. W przypadku kierowców motocykli wiemy, jak jest. No i niestety, ten schemat nauki, małe motocykle, naprawdę bzdurne i mało przydatne rzeczy w trakcie kursu, do tego egzamin bardzo trudno zdać. To powoduje też, że bardzo dużo ludzi jeździ bez prawa jazdy, a ci, którzy przebrną przez to, to po tych męczarniach chcą poczuć wolność i wiarę we własne możliwości, czasami odbija i wiemy jak to się może skończyć…”
Szkolenia prowadzone są czwarty sezon, w ciągu roku jest około 45 na terenie całej Polski, maksymalna grupa uczestników to 10-12 osób. Od jakiegoś czasu mówi się, że być może jest szansa na organizowanie kolejnego stopnia „wtajemniczenia”, już dla osób zaawansowanych. Ale na razie wciąż jest to jeszcze wielkie „być może”.
Przypominamy, dla zainteresowanych (posiadaczy Suzuki) szczegóły na stronie
Suzuki.