SIXPACK – zabawa w pakowanie
Dodano: 2008-08-25 00:00:00
Autor: Karol "Rookie"



No i wpadł nam w ręce plecak Knoxa o wdzięcznej nazwie SIXPACK. Plecak, który można zamówić w dobrze wam znanej firmie Redline, będącej wyłącznym dystrybutorem marki Knox w Polsce.



Ucieszyliśmy się bardzo, a ja szczególnie, ponieważ często korzystam z plecaków jeżdżąc po mieście czy do pracy. A dalszej podróży bez plecaka nawet sobie nie wyobrażam. Dla mnie jest to podstawowe akcesorium w wyposażeniu każdego motocyklisty. Tym bardziej byłem ciekawy co oferuje backpack Knoxa? Zacznijmy jednak od początku.

Design
SIXPACK ma dość klasyczny wygląd. Nie spodziewajcie się plastikowej skrzynki. Plecak wykonany jest z materiału, jest czarny. W środku dominuje czerwień. Nie można jednak traktować tego jako minusa. Takie rozwiązanie kolorystyczne gwarantuje nam święty spokój przed zabrudzeniami i niepotrzebnym myciem go po każdym powrocie do domu. Plecak jest duży, w końcu ma pojemność 25 litrów. Jest, więc sporo miejsca. Design SIXPACK’a może nie spowoduje, że ludzie na ulicy będę się za wami obracać, ale to w tym przypadku nie jest najważniejsze. Najważniejsze, że będziecie mogli swobodnie podróżować do miejsca przeznaczenia.

Ergonomia
Tu faktycznie jest dobrze. Producent zachwala ten element konstrukcji plecaka i nie jest to tylko chwyt marketingowy. SIXPACK jest wygodny. Zaprojektowany został w taki sposób, aby główna waga po zapakowaniu plecaka znajdowała się w dolnej części nad biodrami redukując tym samym dyskomfort przy dłuższych podróżach i  w tym elemencie możecie być pewni, że Knox mówi prawdę. To dobrze, bo ciężki, zapakowany na długą letnią podróż plecak potrafi dokuczać. A nie o to w podróżowaniu chodzi. Każdemu z nas zależy na możliwie przyjemnym i bezpiecznym dotarciu do celu naszej podróży. A skoro już jesteśmy przy podróżowaniu, to omówmy ten element trochę szerzej.

Empiria podróżnika
Podróżowanie z SIXPACK’iem poza miastem jest fajnym doświadczeniem. Kiedy w plecaku nie ma laptopa, mamy do dyspozycji sporo miejsca na kosmetyczkę, ubrania i gadżety. Szczególnie te ostatnie mają sporo miejsca dla siebie. Boczne kieszonki są olbrzymie i na pewno schowacie w nich masę dodatkowych rzeczy. Producent nie zapomniał o tych, którym zdarza się podróżować również wieczorem. Plecak wyposażony jest w miejsce na zapasową szybkę, znajduje się w nim również specjalny pokrowiec na drugą lub zapasową szybkę do kasku. Tak więc, jeśli jeździsz w ciemnej (dziennej) szybce, a przyjdzie ci podróżować wieczorem lub po zmroku, zawsze będziesz mógł zapakować na tę okoliczność drugą - jasną szybkę. To fajny bajer, bardzo przydatny, choć często zapominany przez innych producentów. SIXPACK ma jeszcze kilka ciekawych rozwiązań. Dla dodania praktyczności, plecak jest wyposażony w system pasków ściągających, aby dodatkowo można było przyczepić karimatę lub protektor Knoxa. Chyba nie muszę wam mówić jak fajne jest to rozwiązanie. SIXPACK oferuje nam także specjalne miejsce na kask. Dzięki systemowi elastycznych linek na tylnej pokrywie plecaka możemy przymocować kask. Żeby było ciekawiej, przed mocowaniem możemy umieścić go wodoodpornym pokrowcu. Knox w instrukcji informuje, że nie jest to system „do jazdy”, a raczej do używania po dojechaniu do celu. Nie namawiam was do jazdy z przypiętym do plecaka kaskiem, choć muszę przyznać, że to rozwiązanie funkcjonuje również podczas jazdy. Nie wiem jednak jak zachowuje się podczas jazdy szybszej niż 100 km/h. Jeśli więc się na taką zdecyduje, pamiętajcie że robicie to na własne ryzyko. Podsumowując ten punkt, muszę przyznać, że SIXPACK nie zawodzi. Jest duży, pojemny, ma duże kieszenie boczne i ciekawe rozwiązania ułatwiające nam podróż (pokrowiec na szybkę, na kask, system mocowania karimaty, czy możliwość przypięcia kasku). To wszystko daje podstawę, aby spokojnie przejść do części miejskiej.

Empiria mieszczucha
Podróżowanie to nie wszystko. Motocykl służy nam również do krótkich jazd po mieście, do szkoły lub pracy. Tu SIXPACK również będzie nam pomocny, choć podczas tego etapu testu odkryliśmy kilka wad plecaka. Zacznijmy jednak od plusów. Do nich na pewno należy możliwość przewożenia laptopa, pakowanego w specjalną kieszeń. Ciekawostką jest także możliwość włożenia komputera o matrycy nawet 17”. To rzadkość na rynku, więc może zadowolić tych, którzy posiadają laptopy o nieprzeciętnej przekątnej matrycy. Plecak wyposażono w ściankę ze spotami na karty kredytowe i telefoniczne. Są także kieszonki na długopisy, portfel czy notes. To wszystko zmieści się w naszym „miejskim” plecaku. Producent  opisuje bardzo łatwy dostęp do wnętrza plecaka poprzez długi zamek, chroniony przez regulowaną osłonę zamka. Osłona jest ok. Zapobiega przypadkowemu wlaniu się przez zamek do środka plecaka wody. Jednak ciężko jest mi zrozumieć entuzjazm z zastosowania długiego zamka. Zamykanie i otwieranie jest okropne, męczące i denerwujące. To z całą pewnością minus SIXPACK’a. W plecaku nie znalazłem także pokrowca na telefon komórkowy, który często jest umieszczany na jednym z pasków plecaka. Minusem jest także fakt, że po włożeniu do plecaka laptopa przestrzeń „bagażowa” odczuwalnie maleje. Oczywiście zmieścicie podstawowe ubrania czy przybory szkolne, ale np. wysokich butów w środku nie zmieśćcie, o motocyklowych butach nie mówiąc. To kilka zauważonych minusów SIXPACK’a. Poza nimi plecak podczas jazdy miejskiej nie stwarza problemów. Po prostu zakłada się go na plecy i jedzie przed siebie. Jest wygodnie i komfortowo.

Podsumowanie
Plecak SIXPACK z oferty Knox’a jest bardzo fajną propozycją dla wszystkich motocyklistów, którzy korzystają z plecaka na co dzień lub podczas podróży. Bardzo udanie łączy on te obydwie cechy. SIXPACK nie jest specjalnie designerski, jest raczej prosty, ale jak już wspominałem wcześniej nie do szpanowania został zaprojektowany. Głównym zadaniem, które ten plecak spełnia, jest przewóz maksymalnie dużej liczby potrzebnych nam rzeczy. Jak każdy produkt i SIXPACK nie uniknął kilku wad. Może nie są one tak bardzo upierdliwe, ale jednak zauważalne. Mile natomiast zaskakuje, kiedy policzymy liczbę gadżetów ułatwiających nam podróż. Jest jeszcze jeden plus SIXPACK’a Knox’a – plecak kupicie w Redlinie za 185 zł, a to naprawdę niewiele. Dlatego chyba warto. Ja korzystam z niego po dzisiaj i nie planuje w najbliższej przyszłości zmiany.

Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka