Nazwa KBC rzadziej pojawia się w dyskusjach motocyklowych, czy to tych przypadkowych czy forumowych, gdzie prędzej wymienia się i prowadzi ranking kilku najbardziej znanych firm i modeli kasków. Naszym zdaniem do tych rozważań powinien być wprowadzony integralny KBC VR 2R, który Grass dzięki firmie POWERBIKE, miała możliwość testować. Oto relacja Grass.
Na kilkanaście dni “na własność” dostałam KBC VR 2R Dragon. Pierwsze wrażenia wizualne i estetyczne – malowanie ze smokiem w roli głównej jest raczej delikatne, stonowane, za to „z pazurem”. No i porządnie wykonane. Aerodynamiczny kształt ma zapewniać stabilność przy większych prędkościach (o tym później), ale nadaje też razem z malowaniem nieco drapieżnego charakteru.
Wygoda i komfort:
W momencie wybierania i kupowania odpowiedniego kasku zwraca się uwagę na kilka istotnych elementów. Pierwszy z nich od razu oceniamy po przymierzeniu. Mianowicie, czy dobrze leży, jest wygodny i czy to będzie właśnie to, czego szukamy lub też odrzucamy od razu po przymiarce. Moje wrażenie było pozytywne. Mimo wagi wcale nie najlżejszego kalibru, a raczej przeciętnego garnka (1450 gram) – nie odczułam specjalnego ciężaru. Ułożenie i waga wydały mi się bardzo podobne do własnego kasku, w którym jeżdżę na co dzień. Hmmm, dzięki temu szybciutko oswoiłam się z kaskiem. Dopasowanie VR 2R określiłabym jako uniwersalne. Egzemplarz testowy miał rozmiar “S”, żadnych zbędnych luzów i żadnych ucisków. Dobry materiał, z jakiego wykonane jest wnętrze daje poczucie pewności, że jak w każdym przypadku nowego kasku, po kilku tygodniach jazdy dopasuje się do naszej głowy.
KBC posiada wypinane wnętrze (SavoireSuede). Części policzkowe “cheek pads” dzięki zatrzaskom możemy bez problemu wyjąć i wyczyścić czy wyprać. Z resztą jest już większy kłopot – z tyłu znajdziemy kolejny zatrzask, jednak wnętrza nie wyciągniemy tak łatwo – częściowo jest przyklejone.
Za to moim zdaniem świetnie swoją rolę spełnia materiał (AquaPlus) odprowadzający wilgoć od skóry głowy. Mówiąc prosto – głowa się nie poci. Nawet stojąc na światłach w samo południe przy pełnym słońcu, nie ma się wrażenia, że pod kaskiem wszystko nam się gotuje. A w trakcie jazdy nie musimy wcale o tym myśleć. Głównie dzięki wentylacji, o czym za chwilę.
Sporo miejsca warto poświęcić wizjerowi. Jak podaje producent – jest to gruba szyba o zwiększonej wytrzymałości (klasa ZA), pokryta warstwą anti-fog. Zalety są widoczne w trakcie użycia. Często zmorą dla motocyklistów jest parująca szybka. Tutaj to zjawisko nie występuje, więc anti-fog spełnia swoje zadanie. Ani na postoju, ani przy niższych wieczorno-nocnych temperaturach. Pamiętać tylko trzeba o delikatnym czyszczeniu wewnętrznej strony, żeby nie pozbyć się przypadkiem warstwy anti-fog. Udało mi się również załapać na jazdę w deszczu i nic! Żadnej pary na wizjerze. Przy okazji sprawdziła się też szczelność, wnętrze wizjera było suche, podobnie okolice mocowania szybki do kasku.
Parowaniu zapobiega dodatkowo deflektor na nos. Dzięki zamontowanemu “noskowi” wydychane powietrze kierowane jest na dół, a nie bezpośrednio na wizjer.
I nieco dynamiczniej, czyli – jazda.....
“Fajny, fajny, ale za głośny” - to chyba najczęściej powtarzana opinia o kaskach. “Za cichy” takie określenie nie istnieje. Poszukiwania ideału, wolnego od hałasu, świstów i gwizdów w trakcie jazdy są długie i żmudne. I raczej na razie są tylko marzeniem.
KBC VR 2R wybitnie cichy nie jest. Wybitnie głośny też nie. Można powiedzieć, że mieści się w normie, czyli poziom hałasu nas ani ziębi, ani grzeje. Plus za to, że poziom ten wcale drastycznie nie wzrasta wraz prędkością motocykla. Ważniejsze jest to, że kask jest stabilny i wygodny przy różnym tempie jazdy. W okolicy 200-240 km/h nie lata na boki, nie odgina głowy, nie podnosi się, nie męczy karku. Przy o połowie mniejszych prędkościach można swobodnie odwracać głowę, kask świetnie trzyma się głowy. Zasługa i kształtu, i wyściółki, także solidnego zapięcia. VR 2R ma zapięcie typu DD (Double D), które przez pierwsze dwa dni sprawiało mi nieco problemów, ale była to wyłącznie kwestia przyzwyczajenia się do tego typu zapięć. Jedno jest pewne, ma to swój większy sens. Po powrocie do swojego kasku, zauważyłam, że bardzo brakuje mi DD.
W kasku mamy też niewielką osłonę podbródka, dzięki któremu nie odczuwamy podwiewu od dołu kasku, i który redukuje trochę szumy.
Wentylacja (czyli jak mówi producent – rozbudowany system DiVS)
Patrząc na ten model KBC, rzeczywiście niemało ma otworów wentylacyjnych. Są na długości szczęki kasku, zamknięcie/otwieranie jest przesuwane. W podobny sposób otwieramy dwa “wywietrzniki” umieszczone wysoko nad czołem. Kiedy otwieramy je w trakcie jazdy, efekt jest bardzo odczuwalny. Nie musimy się zastanawiać “Wieje czy nie wieje? Działa czy nie?” - po prostu czujemy. Oczywiście nie ma żadnej wichury pod kaskiem, chłodzenie jest przyjemne w ciepłe dni. I cóż, robi się nieco głośniej. Ale tylko nieco:)
Podsumowanie
Na zakończenie od siebie dodam, że polecałabym wyżej testowany kask z kilku powodów. Po pierwsze - jeżeli ktoś szuka czegoś dobrego, a nie bardzo drogiego, to niech KBC postawi w rzędzie z kilkoma swoimi typami w podobnej klasie i porówna. Kask ten nie musi mieć kompleksów do swoich “lepszych i droższych” konkurentów. Jednak cena nie jest też zbyt niska. Ale znana jest zasada, że jak się kupuje tanio, to się kupuje dwa razy. Tak więc, jeżeli ten model nam się spodoba, to można pomyśleć o nowej, bezpiecznej inwestycji. Wygląd też nie jest przecież bez znaczenia. Dyskretna wersja malowania Dragon może przypadnie do gustu tym, którzy nie lubią “wiecznej czerni garnków”, ale nie przepadają za krzykliwością kolorów. Wizard ze swoja czerwienią wygląda nieco agresywniej, zaś pewną krainę łagodności reprezentuje Spark – delikatne motywy może spodobają się płci pięknej. Gdyby nie mój wcześniejszy zakup nowego kasku, to KBC VR 2R po teście z pewnością znalazłby się w kręgu moich zainteresowań. W pierwszej trójce.
Dane producenta:
KBC VR 2R
Wytrzymała skorupa z materiału TriComp®, nowoczesnej mieszaniny włókien kompozytowych (Carbon, Kevlar®, FG ) wzmocnionej żywicą epoksydową,
Skorupa o aerodynamicznym kształcie, zapewniającym stabilność przy dużych prędkościach
Nowoczesna, gruba (2.2mm) szyba, o zwiększonej wytrzymałości (klasa ZA)
Wizjer pokryty warstwą Anti-Fog, odporny na zarysowania
Unikatowy system montażu i demontażu wizjera, bez użycia narzędzi QVR+®
Wypinane wnętrze SavoireSuede®, zapewnia komfort i redukcję hałasu
Materiał AquaPlus™ odprowadza wilgoć od skóry głowy
Rozbudowany system wentylacji DiVS®
Deflektor na nos
Zapięcie „DD”
Waga 1450 g
Rozmiary XS – XXL
Importer: POWERBIKE, tel.: (061) 65 35 750,
www.powerbike.pl