Niepozorne a może….testujemy Hondę TRX420FA Rancher AT
Dodano: 2009-12-10 23:48:15
Autor: Mateusz Pacuda


Jesienna pogoda wydawała się być idealna do przetestowania nowego modelu ze stajni Hondy. Mieliśmy tylko obawy czy spore opady, a co za tym idzie ogromne kałuże, a nawet bajora, nie będą zbyt uciążliwe dla TRX’a. W końcu do quad 4k, więc co tam. Jazda! Po przygotowaniu sprzętu oraz odpowiedniego ubioru wyruszyliśmy w teren. Już na początku stwierdziłem, że dobrze byłoby przetestować Hondę tam gdzie jeszcze nikt nie dojechał tym pojazdem ATV. I tak to się zaczęło!


Design i Funkcjonalność

Fourtrax nie od dziś znany jest w świecie quadów. To wiekowy sprzęt, ale bardzo niezawodny. Po kilku latkach model ten został gruntownie odmłodzony. Honda TRX 420FA AT wygląda przyzwoicie. Trudno jest w nim znaleźć coś co przyciąga uwagę. TRX to quad zaprojektowany bardzo prosto. Bez zbędnych designerskich fajerwerków. Nie jest to rzecz jasna żaden minus. Jak przeczytacie za chwile, w przypadku Hondy taka koncepcja zdaje egzamin.
Bryła quada od razu wskazuje na jego przeprawowy charakter, a mimo to można w nim zasiąść w gajerze, nie bojąc się o wielkie starty. Honda bardzo dobrze chroni przed błotem i wodą. Z przodu i z tyłu znajdziemy dwa bagażniki, do których można przymocować podróżną torbę. Jeżeli jesteśmy już przy funkcjonalności, to trzeba kategorycznie wspomnieć o skrytce zainstalowanej w tylnej lampie. Dla mnie to rozwiązanie jest fenomenalne. Świetnie wygląda i jeszcze lepiej funkcjonuje. Lampa jest zamykana gumową opaską. Całość jest naprawdę dobrze wykonana. Lecz… nie jest to patent w 100% idealny. Po dłuższej przejażdżce znajdziemy trochę wilgoci lub mokrych plam.  Jeśli jednak porównamy to rozwiązanie z ostatnio przez nas testowanym Suzuki KingQuad 750 to moim zdaniem w Hondzie, pomimo że pojazd jest pozycjonowany o klasę niżej, to patent ten jest o wiele lepiej rozwiązany.
Osłony na półosie, manszety są zrobione z dobrej jakości plastików i doskonale zabezpieczają te elementy przed uszkodzeniami mechanicznymi. Podnóżki również nie dają powodów do niezadowolenia, a buty nawet w ciężkich warunkach nie zsuwają się z nich.
W TRX’ie każdy rider znajdzie dość czytelne zegary pokładowe, a na nich  kontrolkę biegu, prędkościomierz i Moto H. Trochę do całokształtu jakby nie było modelu z 2009 roku nie pasuje miernik poziomu paliwa. Jest on jak z innej epoki. Podczas jazdy analogowy wskaźnik drga nie uwzględniając rzeczywistego poziomu paliwa. To trochę upierdliwe i może zaskoczyć, szczególnie zaczynających przygodę z przeprawami. 

Zawieszenie… Honda wyposażona  jest w zawieszenie renomowanej firmy SHOWA. W mojej opinii jest ono całkiem fajne, choć  przednie amortyzatory mogłyby być ciut twardsze… Quad bardzo dobrze wybiera nierówności i prawidłowo zachowuje się w winklach, nawet przy większych prędkościach. Prześwit tej małej przeprawówki nie jest duży, głównie przez wahacze ułożone pod małym kątem. Pojedyncze tarcze z przodu są wystarczające do zatrzymania tego wszędołaza.

Dzięki dość głęboko zainstalowanemu airbox’owi, możliwa jest jazda nawet w wysokiej wodzie. Pozycja za kierownicą też jest bez zarzutu. Na pewno byłaby wygodniejsza gdyby kanapa był po prostu większa.


Silnik, skrzynia biegów, napęd

Silnik czterosuwowy o pojemności 420 ccm  umieszczony wzdłuż daje proste ułożenie wału ku przednim i tylnym kołom. Silnik zasilany jest wtryskiem. Mamy więc high life. Ten niespełna 25-konny motor dobrze radzi sobie z masą całkowitą tego pojazdu. Serducho quada jest bardzo żywe. Ciągnie od najniższych obrotów. Nie jest to oczywiście demon prędkości, ale moc ma odpowiednią do swojej pojemności. W połączeniu z dobrą skrzynią biegów daje całkiem dobry efekt.
Skrzynia posiada dwie zmiany przełożeń. Automatyczną oraz półautomatyczną ESP. Zmiana biegów w systemie ESP jest podobna do tej z flagowego modelu Hondy - Rincona 680. Lewy kciuk - góra/dół. Rozwiązanie to można by przyrównać to do tak zwanego Tiptronicu jaki występuje w samochodach. To bardzo fajne rozwiązanie zastosowane przez japoński koncern. W czasie jazdy możemy zmieniać czy chcemy jechać na typowo automatycznej przekładni czy też sekwencji.
Byłoby jednak za dobrze gdyby wszystko było idealnie. Jest kilka mankamentów. Ten model Hondy jest stworzony do „ciężkiej” pracy, lecz komfort pracy przełożeń nie jest zawsze najlepszy. Jest raczej przeciętny. Głównie dlatego, iż w systemie ESP przełożenia są bardzo krótkie, a reakcja zmiany biegu na wyższy opóźniona. Podczas dynamicznej jazdy tryb nie zadowoli oczekiwań kierowcy TRX’a. Skorzyatć niego warto w ciężkim terenie lub podczas typowo rekreacyjnej jazdy. Na pewno zmniejszy się wam spalanie. Do agresywnej jazdy jest w TRX’ie skrzynia automatyczna. Ale i tu dostrzegłem jeden mankament. Irytowała mnie sytuacja, kiedy podczas pokonywania winkla nagle zmieniał się bieg i lekko szarpało quadem. Nie jest to dość komfortowy moment na takie zabawy!
Bieg wsteczny w tym quadzie był dla mnie małą zagadką. Głowiłem się jaki trik wymyśliła Honda. Na szczęście opanowane tego patentu nie zajęło mi zbyt dużo czasu. Lewym palcem wskazującym należy wcisnąć guzik umieszczony na klamce hamulcowej, zarazem docisnąć ją do siebie (tak jakby się hamowało) i w tym czasie, najlepiej kciukiem tej samej ręki (czyli lewej), zmienić przełożenie dolną strzałką najpierw na N (neutral) i powtórnie na R (wsteczny). Wydaje się to dość skomplikowane, lecz po dwóch, trzech razach człowiek szybko się przyzwyczai.

Przejdźmy do napędów. Te zmienia się w bardzo prosty sposób. Nie elektronicznie jak w większości przeprawówek, lecz dźwignią po lewej stronie. Żeby jednak tego dokonać, trzeba zatrzymać pojazd. Po włączeniu napędu 4x4 mechanizm przekładany jest na to koło, które potrzebuje więcej pracy. Honda nie posiada blokad mostów, lecz w tym modelu nie jest to bardzo potrzebny system. Innych urozmaiceń dotyczących napędów w TRX’ie nie ma.


Wrażenia z jazdy

Quad Hondy jest bardzo „lekki” w prowadzeniu. Początkujący rider nie będzie miał najmniejszych kłopotów z opanowaniem TRX’a. Silnik pracuje przyzwoicie. Jak na swoje 25 koni mechanicznych jest mocny, a to wielka zaleta tego quada. Jak już wspomniałem nie jest do demon prędkości, ale na liczniku zobaczyć będziemy mogli coś około 70 km/h. Ale nie Vmax jest w Hondzie TRX najważniejsza. Quad ma służyć do jazdy w terenie, a nie ścigania się. Pozycja jest komfortowa i ktoś kto przejedzie się chociaż raz na Hondzie nie będzie narzekał, a może będzie prosił o więcej. Dla mnie uciążliwa okazała się tylko skrzynia biegów w systemie ESP, włączona podczas dynamicznej jazdy. Lecz gdy tylko przełączyłem tryb na Auto od razu poczułem właściwą różnicę i fun. Może niektórzy z Was będą mieli inne odczucia. Pozostawiam to waszej ocenie. Sam jestem ciekaw waszych reakcji.
Gdyby tylko przedni zawiech był nieco twardszy, to wszystko byłoby niemal idealne. Ten mały, a zarazem duży quadzik jest stworzony do terenu. Kocha błoto, i wodę. Podczas testu miałem przygodę sadzawką dzika. Miałem już wcześniej z nią styczność, gdy zakopałem tam swojego „miśka”. Było to dość dawno. Nie posiadałem wtedy jeszcze doświadczenia w jeździe na ruadach. To były dopiero moje początki i uważałem, że pokonam tą przeszkodę bez załączenia napędu na drugą oś. Pomyliłem się… Testując Hondę poczułem, że radzi sobie świetnie w takich warunkach - dając kierowcy dużo zaufania do siebie. Dlatego też odważyłem się podjąć wyzwanie dotyczące tej przeprawy. Stanąłem… Namyśliłem się… Załączyłem 4x4 i ruszyłem. Honda poradziła sobie rewelacyjnie. Nawet nie zająknęła. Sadzawka pokonana ! Bardzo zaskoczyła mnie lekkość z jaką Honda przebrnęła przez niemałe wyzwanie. I teraz trochę pomarudzę. Opony!!! Seryjne opony w Hondzie są dobre, lecz nie takie jak powinny być. Przyzwyczaiłem się do renomowanych firm produkujących różnorodne modele opon do quadów i uważam, że jest to jedyna rzecz do quada przeprawowego na sam początek w którą należałoby zainwestować…
Po zmaganiach w ciężkich warunkach nadszedł czas na podsumowanie!



PODSUMOWANIE

Moim zdaniem Honda TRX 420FA AT w naszym teście wypadła rewelacyjnie. Sumując… wrażenia ze zmagań oraz niewielkie niedogodności stwierdzam, że quad ten zdał test na szkolną piątkę! Powinien bez problemu znaleźć odbiorców wśród ludzi, którzy cenią sobie wygodę, komfort i proste rozwiązania za niewygórowaną cenę. Jak każdy pojazd znajdzie i zwolenników i przeciwników. Doskonale odnajdą się na nim amatorzy, ale także riderzy, którzy są doświadczonymi ujeżdżaczami 4k! Jego niewątpliwym atutem jest niezawodność. Honda TRX 420 to z pewnością quad, dzieki któremu wstąpicie do świata 4 kółek!


Plusy:

- dwa tryby przełożeń
- mocny silnik jak na taką pojemność
- komfortowa pozycja
- wykończenie detali


Minusy:

- brak homologacji
- za miękkie przednie zawieszenie
- krótkie biegi
- „dziwne” rozwiązanie biegu wstecznego





Specyfikacja techniczna TRX420FA Rancher AT:

Typ silnika: chłodzony cieczą, jednocylindrowy, umieszczony wzdłużnie, z półsuchą miską olejową, 4-suwowy, OHV
Pojemność skokowa: 420 cm³
Średnica x skok tłoka: 86.5 x 71.5 mm
Stopień sprężania: 9,8:1
Maks. moc: 24,9 KM przy 6000 obr./min.
Maks. moment obrotowy: 30,3 Nm przy 5500 obr./min.
Układ zasilania: elektroniczny wtrysk paliwa PGM-FI
Średnica gardzieli przepustnicy: 34 mm
Rozrusznik: elektryczny i rezerwowy - ręczny
Skrzynia biegów: DCT (Dual Clutch Transmision) - przekładnia z trybami jazdy: Automatyczny / Sekwencja (Electric Shift Program), 5-stopniowa z biegiem wstecznym,
Sprzęgło: automatyczne
Napęd tylnego koła: wał napędowy, bezpośredni na przednie oraz tylne koła
Promień skrętu: 3,2 m
Wymiary (dł. x szer. x wys.): 2,055 x 1,171 x 1,146 mm
Rozstaw osi: 1,255 mm
Prześwit: 231 mm
Wysokość siedzenia: 823 mm
Masa własna pojazdu (z płynami i paliwem): 282.6 kg
Zawieszenie przód: Niezależne podwójne wahacze, skok 16 cm
Zawieszenie tył: Niezależne podwójne wahacze, skok 16 cm
Hamulce przód: 185 mm, podwójne tarczowe, jednotłoczkowe
Hamulce tył: 160 mm, pojedynczy tarczowy, jednotłoczkowy
Opona przód: 24 x 8-12- ()
Opona tył: 24 x 10-11- ()
Zbiornik paliwa: 13,6 litra (zawiera 3,8 litra rezerwy)


Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka