Autor: Kasia Jos
Jakiś czas temu natknęłam się na dwie klasyfikacje dotyczące kobiet na motocyklach. Temat bardzo mnie zaintrygował, dlatego postanowiłam przyjrzeć się owym typologiom.
Pierwszą z nich przedstawił socjolog Daniel R. Wolf w książce „The Rebels: A Brotherhood of Outlaw Bikers”. Podzielił on kobiety na 3 typy:
• „broads” (kobitki) – duża grupa kobiet „dryfujących” w środowisku motocyklowym, znajdujących się na jego obrzeżach. „Broads” wchodzą w przypadkowe, zazwyczaj krótkotrwałe związki (zazwyczaj seksualne) z jednym lub kilkoma motocyklistami;
• „mamas” (mamuśki) – to kobiety, które utrzymują nieformalne związki z klubem motocyklowym czy grupą motocyklistów jako całością;
• „ol’ ladies” (stare/staruszki) – to kobiety, które są w trwałym związku tylko z jednym motocyklistą; mogą być dziewczynami, narzeczonymi lub żonami motocyklistów.
Co powiecie na taką klasyfikację? Zadowala Was?
Wydaje mi się, że w tym miejscu trzeba pewną rzecz wyjaśnić. Otóż Wolf stworzył ww. podział w oparciu o środowisko, z którym się stykał, a mianowicie znany klub motocyklowy The Rebels, a wiadomo: moto-świat to nie tylko kluby MC! Zresztą, przecież do większości tych klubów kobiety nie mają prawa wstępu. Tzn. mogą się kręcić obok motocyklistów, jeździć z nimi, razem spędzać czas, ale nie mogą liczyć na członkostwo w męskim stowarzyszeniu. I dlatego Wolf w ogóle nie uwzględnił motonitek w swojej klasyfikacji, bo one nie są najwidoczniej stałym elementem rzeczywistości The Rebels MC. Dlatego, kiedy pewna amerykańska antropolożka Barbara Joans, która w wieku 51 lat zrobiła prawko na kat. A, zobaczyła klasyfikację Wolfa, musiała zaprotestować. Przecież kobiety to nie tylko plecaki, ale również pełnoprawne motocyklistki!
W książce „Bike Lust: Harleys, Women and American Society” Joans napisała:
Według Wolfa i innych autorów piszących przed nim, motocykliści widzieli kobiety tylko w relacjach do mężczyzn-motocyklistów; wszystkie były postrzegane jako „loose broads”, „mamas” albo „ol’ ladies”.
Męscy pisarze się mylą. Kobiety mają własne programy i własne strategie na przetrwanie. Niektóre mogą jeździć z mężczyznami, a inne mogą prowadzić motocykl samodzielnie. (…) [W klasyfikacji Wolfa] są luki (s. 89-90).
Antropolożka w odpowiedzi na pomysł Wolfa, zaproponowała własną typologię. Wg niej dziewczyny związane ze światem motocyklowym można podzielić przede wszystkim na: pasażerki i kierowców (tudzież kierowczynie;)). Te dwie kategorie zawierają w sobie bardziej szczegółowe typy. I tak, Barbara Joans twierdzi, iż istnieją 3 rodzaje pasażerek i 3 rodzaje motocyklistek:
Plecaczki:
• “biker chick” (laska motocyklisty) - inaczej “biker’s bitch” (panienka motocyklisty). Łatwa do zdobycia, a jeszcze łatwiejsza do porzucenia. Jej wejście w świat motocyklistów odbywa się tylko i wyłącznie przez mężczyzn (zazwyczaj nie ma jednego stałego partnera), z którymi jest w danej chwili. Jest to typ kobiety, która wskakuje na tylnie siedzenie motocykla należącego do zupełnie obcego człowieka. Jest młodą i seksowną „groupie” na wyścigach motocyklowych i często podczas takich imprez styka się z motocyklistami i w ten sposób wchodzi do tego środowiska. To ona kupuje piwo, zaopatruje w narkotyki i staje się seksualną partnerką;
• “lady passenger” (dama-pasażerka) - żona, narzeczona lub stała dziewczyna motocyklisty, w klasyfikacji Wolfa jest to „ol’ladie”. Lubi jazdę na motocyklu, ale brakuje jej prawdziwej pasji i pełnego poświęcenia. Jest „niedzielną pasażerką”, akceptującą to, iż motocykl to stały element należący do jej mężczyzny, ale nie podziela jego zainteresowania. Będzie z nim jeździła, ale tylko podczas specjalnych okazji. Jest częścią społeczności motocyklowej, z tej racji, że jej partner należy do tego środowiska;
• “passionate passenger” (pasażerka z zamiłowania) – pasażerka, która starannie wybiera osoby, z którymi jeździ. Uwielbia jazdę na motocyklu, „wiatr we włosach”, tak jak jej mężczyzna. Gdyby mogła, zostałaby kierowcą motocykla. Zazwyczaj zamiłowanie do motocyklizmu pojawia się u niej między dwudziestym a trzydziestym rokiem życia.
Amazonki:
• „lady biker” (dama-motocyklistka) – jeździ na motocyklu, ale nie umie go naprawić. Kiedy jej jednoślad się popsuje, oczekuje pomocy od mężczyzn. Zazwyczaj jest kobieca i używa swojej kobiecości, żeby osiągnąć różne cele. Często jeździ z jedną lub dwoma motocyklistkami, ale najczęściej „śmiga” z mężczyznami-motocyklistami;
• „woman biker” (kobieta-motocyklistka) – jeździ na motocyklu i potrafi go zreperować. Oczekuje równego traktowania od mężczyzn i tego, że zostanie przyjęta do motocyklowego grona na jej warunkach. Nie przymila się do mężczyzn i nie używa swojej kobiecości w nagłych przypadkach, ponieważ potrafi sama o siebie zadbać. Preferuje jazdę z mężczyznami;
• „woman rider” (kobieta-jeździec) – plasuje się pomiędzy „lady biker” i „woman biker”, ponieważ potrafi dokonać podstawowych napraw swojego motocykla, ale oczekuje od mężczyzn pomocy, gdy jej jednoślad ulegnie poważniejszej awarii. Jednakże, w przeciwieństwie do „lady biker”, nie używa swojej kobiecości, żeby otrzymać pomoc. Nie jest ani seksowną laską ani „broad”. Jeżeli ma wybór, woli jeździć z kobietami niż z mężczyznami.
Trzeba zaznaczyć, że Joans tworzyła swoją klasyfikację, obserwując amerykańskie środowisko Harleyowe i znajome motonitki. Dlatego warto zadać pytanie: czy można przenieść na specyficzny grunt polski, do kraju, w którym królują motocykle japońskie i niewiele dziewczyn jest w stanie pozwolić sobie na drogiego „hoga”, typologię zza Oceanu? To pytanie chciałabym zostawić otwarte i zachęcić do dyskusji na ten temat na forum MotorMaxa :)