nowodwor
15-latka zdobywa świat motocrossu - Megan Lewis
Dodano: 2010-01-28 17:25:22
Autor: Milena "MilenaMX" Kojder


Przedstawiliśmy Wam już kilka tekstów, które udowodniły, że dziewczyny całkiem nieźle radzą sobie w jakże męskim świecie off-roadu. A oto kolejna crosswomen Megan Lewis.


Riderka Yamahy ma zaledwie 15 lat, a już zdążyła zawojować świat motocrossu. W tym roku wystartowała w mistrzostwach świata Womans Motocross jako najmłodsza zawodniczka serii. Sprawdźcie co ma do powiedzenia ta młodziutka reprezentantka Yamahy.


Megan, dla którego teamu masz przyjemność jeździć?
Lewis: jeżdżę dla UtagYamaha.com, brytyjskiego i jednocześnie międzynarodowego teamu. Jego właściciel Steve Dixon przyszedł do mnie i powiedział, że szuka młodej dziewczyny, która mogłaby jeździć i ma potencjał. Szukał kogoś, kto mógłby rozwijać się i lokować się top5 najlepszych zawodników w ciągu paru lat. Steve widział mnie w akcji i najwidoczniej uznał, że się nadaję :).

 Jak długo zajmujesz się mx?
Lewis: Od najmłodszych lat obserwuje jak mój ojciec ściga się na zawodach amatorów południowej Anglii. Dużą radość sprawiało mi przebywanie pośród motocykli, więc po dłuższym czasie namówiłam ojca na zakup crossa. Przez następnie trzy lata startowałam w lokalnych zawodach, chciałam udowodnić mojej rodzinę, że mogę być dobra w tym chłopięcym sporcie.

Co najbardziej lubisz w mx?
Lewis: Kocham adrenalinę! Ten stan kiedy stoję na linii startowej, a w powietrzu pojawia się tabliczka na napisem 15 sekund. Ciśnienie idzie w górę. To niesamowite, nie mogę się doczekać aż wjadę na tor i dam z siebie wszystko. Motocross dał mi również możliwość poznawania wielu wspaniałych ludzi z całego świata.

Uprawiasz inne sporty?
Lewis: Generalnie biegam na 80 i 100m. Ponieważ jestem bardzo drobna, muszę ciężko pracować, aby utrzymać motor. Staram się też chodzić na siłownię, co najmniej 4 razy w tygodniu.

Które wydarzenie w dotychczasowej karierze uznasz za najważniejsze?
Lewis: Poza uczestnictwem w mistrzostwach świata z ekipą Utag Yamaha, to chyba wyniki w British Woman’s championship w 2007 roku. Otrzymałam wtedy warunkową zgodę na start od ACU. Udowodniłam, że mimo 14 lat powinnam mieć szansę na start. Zakończyłam zmagania na 5. miejscu w generalce. Byłam najmłodszą zawodniczką w stawce.

Czego spodziewasz się po tegorocznych mistrzostwach świata?
Lewis: To mój pierwszy sezon w MŚ kobiet. Pragnę zbudować zaufanie i jeździć jak najlepiej. Przede wszystkim chcę się rozwijać i kwalifikować do wyścigów. Z roku na rok poziom rywalizacji wzrasta i w tym będzie naprawdę ciężko. Cieszę, się że Youthstream zmienił Puchar Świata Kobiet na zawody rangi mistrzostw świata. Chciałabym za jakiś czas stanąć na podium zawodów MŚ.

Jakie są Twoje cele w tym sporcie?
Lewis: Moim celem jest zostać mistrzynią świata kobiet, a także przyczynić się do podniesienia roli kobiet w motocrossie na świecie. Fajnie byłoby także pościgać się w Stanach.

Co jest najtrudniejsze rzeczą dla kobiet w motocrossie?
Lewis: W szkolne, kiedy jesteś młodszy, dziewczyny są tak silne, jak chłopcy. Ale gdy chłopcy wsiadają na 125-ki i 250-ki to konkurencja niesamowicie wzrasta. Dziewczyny muszą pracować  dwa razy ciężej. Szacunek chłopaka zdobywa się dopiero gdy stajemy na jednej linii startowej.

P: Chodzisz do szkoły, czego się uczysz i co chciałabyś robić po zakończeniu szkoły?
Lewis: W tej chwili uczę się wychowania fizycznego, języka niemieckiego, edukacji religijnej, angielskiego, matmy, fizyki, plastyki, informatyki i muzyki. A po szkole oczywiście chciałabym ścigać się jako profesjonalny rider mx. Jestem jednak realistką. Chciałbym pozostać w sporcie, dlatego mam zamiar studiować fizykoterapię sportową.

Czy masz ulubionego ridera?
Lewis: Mój ulubiony to Nicholas Aubin- Francuz ma styl.

Jakieś ostatnie słowa?
Lewis: Chciałbym podziękować mamie, ojcu, siostrze i Utag Yamaha, a szczególnie Stevowi  Dixon i wszystkich sponsorom którzy pomagają  spełniać moje marzenia.



Źródło: www.mxlarge.com
Foto: www.mxlarge.com


Dodaj swój komentarz (kliknij)
statystyka